Bedi Buval wygrywa konkurs na głupka roku…

redakcja

Autor:redakcja

14 października 2011, 15:51 • 2 min czytania

Na początku lipca zastanawialiśmy się, kto wyjdzie na głupka roku – Bedi Buval czy któryś z działaczy Lechii Gdańsk? Pisaliśmy tak…

Sprawa jest zagadkowa, bo przecież jedna ze stron musi mieć świadomość, że się publicznie skompromituje.

Bedi Buval wygrywa konkurs na głupka roku…
Reklama

Wersja pierwsza – Buval to idiota. Podpisał dokument, zgodnie z którym skrócił swój kontrakt o rok. Dodatkowo poszedł do mediów i oznajmił, że jego podpis jest tak naprawdę podpisem sfałszowanym i oddał sprawę do rozstrzygnięcia przez grafologa. Za chwilę ten grafolog przyzna: – To jest podpis Buvala! I Buval zostanie głupkiem roku. Dodajmy, że zawodnik zgłosił też sprawę do FIFA, co jest dość odważnym posunięciem w przypadku jawnego kłamstwa.

Wersja druga – w Lechii pracują idioci. Sklecili nieporadny, pełny błędów aneks do kontraktu Buvala, w którym pomylili daty, zapomnieli się podpisać za siebie, za to nie zapomnieli za Buvala. Jak ktoś dokonuje fałszerstwa, to zazwyczaj stara się o to, by fałszerstwo było jak najtrudniejsze do wykrycia. A tu się okazuje, że Buval podpisał w pismo w dniu, w którym go w Gdańsku nie było (na co jest co najmniej kilka tysięcy świadków), bo akurat grał mecz w Zabrzu. W Lechii wiedzieli, że będzie z tego smród i że sprawa trafi do sądu, ale jednak postanowili się zabawić.

Reklama

Obie wersje nie trzymają się kupy. Zazwyczaj w sporach łatwo jest wyczuć (chociaż nie zawsze łatwo jest udowodnić) kto ma rację, a kto nie. Tutaj – na dwoje babka wróżyła.

Jak już się rozstrzygnie, kto kłamie, powinno się przyznać tej osobie sportową Nagrodę Darwina.

Dziś już wiadomo, że na sportową Nagrodę Darwina zasłużył Buval. Grafolog stwierdził, że podpis nie był podrobiony. Podsumujmy więc – Buval sam sobie skrócił kontrakt, a potem jeszcze zgłosił do FIFA, że jego własny podpis wcale nie jest jego. Jest to rzadki przypadek kretynizmu, ale nie czarujmy się – świat pełen jest kretynów. Niedawno do znajomej dentystki zgłosił się facet, który umył sobie zęby wybielaczem Ace i teraz posiłki przyjmuje przez słomkę.

Oczywiście cała sprawa nie przestała być dziwna – wciąż przecież mówimy o skleconym na kolanie dokumencie, pełnym błędów językowych, którym miałaby posługiwać się Lechia. Więcej o tej sprawie możecie przeczytać TUTAJ.

Najnowsze

Anglia

Młodzież w blasku reflektorów. Amorim pozytywnie o grze United

Wojciech Piela
1
Młodzież w blasku reflektorów. Amorim pozytywnie o grze United
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama