Odnaleźli się Pawełek i Robak. Sędzia niesłusznie uznał bramkę?

Nieźle zakamuflowali się nam w Turcji Mariusz Pawełek i Marcin Robak. Jak się jednak okazuje, po spadku Konyasporu wcale nie postanowili zmienić zawodu i nie zaczęli handlować perskimi dywanami. W dzisiejszym meczu 5. kolejki drugiej ligi Robak zdobył nawet bramkę. Pierwszą w sezonie, chociaż wszystkie powtórki sugerują, że akurat nie powinna zostać uznana.
Robak całkiem soczyście, trzeba mu to oddać, kopnął z rzutu wolnego. Piłka odbiła się od poprzeczki i – no właśnie – spadła centralnie na linię, wychodząc w pole gry. Tak czy inaczej, sędzia gola uznał i wskazał na środek. Możecie to zobaczyć na naszym wideo, mniej więcej od minuty 3:40. Konyaspor wygrał 2:0 z Sakaryasporem.

Robak mógł też zaliczyć niezłą asystę, ale drugi napastnik zaprezentował poziom Pawła Buzały z piątkowego meczu z Lechią. Oczywiście odnotowujemy, że na boisku pojawił się nasz ulubieniec – Mariusz Pawełek i nawet niczego tym razem nie puścił. Niestety, skrót nie pokazuje czy miał na to jakieś szanse.

Ogólnie, widać – chłopaki się nie zrażają i dzielnie walczą w tej swojej drugiej lidze. Przed sezonem opowiadali coś o odejściu. Podobno mieli jakieś oferty, ale jak widać przyzwoita pensja, kilka darmowych przelotów do Polski, a do tego jeszcze słońce i duży dom wystarczyły, by przekonać się do Konyi. Niestety, z tabeli wynika, że póki co nie szykują się do powrotu do pierwszej ligi.