Pasieka nie uczył się na meczach Szatałowa

redakcja

Autor:redakcja

01 października 2011, 21:44 • 4 min czytania

Rudniew coś nie ma ochoty się zatrzymać, podobnie jak goniący go w klasyfikacji strzelców Frankowski. Zawodnik Lecha ma już czternaście goli, natomiast napastnik Jagiellonii – osiem. Obaj zaliczyli w sobotą bardzo dobre występy, strzelili po dwie bramki, „Franek” dodatkowo zanotował asystę. Trzeba jednak napisać wprost, że praca, jaką wykonuje na boisku Rudniew jest znacznie większa niż to, co robi Frankowski. Dzisiaj zawodnik „Kolejorza” nie walczył z Ł»ytką, on go… napastował. Był po prostu zmorą obrońców Cracovii, a Ł»ytki w szczególności. Napisalibyśmy, że było nam Ł»ytki żal, ale wiadomo, że to nieprawda. Sam się o to prosił.
Pod jednym względem cieszy nas porażka Cracovii – otóż uważamy, że trener Dariusz Pasieka wręcz się o nią prosił, a przy ustalaniu składu podejmował niesprawiedliwe decyzje. Mateusz Ł»ytko od początku sezonu był w katastrofalnej formie. O ile w poprzednich rozgrywkach radził sobie dobrze, o tyle teraz w każdym meczu prezentował się słabo, a zazwyczaj skandalicznie słabo. Dostawał kolejno noty: 3, 1, 5, 3, 5. I teraz znowu 1. Spośród wszystkich zawodników Cracovii gorzej oceniany był tylko Bojlević, który ewidentnie nie umie grać w piłkę, nawet na poziomie międzyszkolnym. Co jednak zrobił Pasieka po przyjściu do Cracovii? Po jednym rozruchu przywrócił do podstawowej jedenastki Ł»ytkę. Na jakiej podstawie? Na pewno nie na podstawie wcześniejszych występów. I jak widać było dziś – na pewno nie na podstawie aktualnej formy. Wstawił gościa za ładne oczy i teraz poniósł tego konsekwencje. Nie chciał się uczyć na błędach Szatałowa, widać potrzebuje nauki na własnych. No to ma. Ł»ytko się dzisiaj kompromitował od pierwszej minuty, a sędzia – jak na złość – nie chciał go wyrzucić z boiska. Szkoda, bo może oszczędziłby chłopakowi asysty przy golu Rudniewa na 0:3.

Pasieka nie uczył się na meczach Szatałowa
Reklama

Nie podoba nam się właśnie to, że Pasieka wyrzucił ze składu zawodnika, do którego jako jedynego nie można było mieć żadnych pretensji (bramkarz Kaczmarek – uratował utrzymanie, teraz bronił poprawnie i proszę, co go spotkało…), natomiast przywrócił obrońców (Ł»ytko, Kosanović), którzy na skutek swojej tragicznej postawy w pierwszych kolejkach stracili miejsce w jedenastce. W poprzednim meczu, z Górnikiem, obaj się obronili, ale wtedy zabrzanie przestali na boisku 90 minut.

Oczywiście, to nie jest tak, że błędy Pasieki zdecydowały o porażce 0:3 z Lechem – absolutnie. 0:3 oddaje po prostu różnicę między tymi zespołami. Poznaniacy przyjechali jak po swoje, szybko wyszli na prowadzenie, a potem spokojnie punktowali. W tym sezonie na wyjazdach „Kolejorz” zdobył już 14 goli, podczas gdy większość drużyn nie wyszła z czterech. Dla porównania – Wisła zdobyła jak dotąd (jeden mecz mniej) zaledwie trzy bramki na obcych boiskach.

Reklama

Pierwszy mecz w tym sezonie przegrał Widzew – z dobrze dysponowanym Ruchem. Para napastników Piech – Jankowski prezentuje się znakomicie, do tego bardzo dobre spotkanie zaliczył Malinowski. Odebrał piłkę Pance przy golu na 2:0, tak samo jak Grzyb w Białymstoku odebrał piłkę i podał do Frankowskiego. I to właśnie Malinowskiego uznać trzeba bohaterem spotkania, bo i gol na 1:0 był przede wszystkim jego zasługą. فodzianie jako zespół prezentowali się chyba lepiej niż indywidualnie (co ma odbicie w notach), bo gdyby spojrzeć na każdego zawodnika osobno, to… żaden – może poza Grzelczakiem, no i poza Mielcarzem – nie zrobił nic, by w Chorzowie wygrać. Ruch ma już szesnaście punktów, co usadawia go w czubie tabeli. Jeśli ten zespół walczy tylko o utrzymanie, to połowę drogi ma za sobą.

W Białymstoku Jagiellonia ograła Zagłebie, ale nie był to wielki mecz gospodarzy. Był nawet moment, kiedy Zagłębie mogło wyjść na prowadzenie, ale dobrze w bramce spisał się Tomasz Ptak – po Sandomierskim, Słowiku i Baranie, czwarty w tym sezonie bramkarz „Jagi” (wiadomo, że Norbert Witkowski nie przyjdzie na „strażaka” – problem formalny, nie może być zatwierdzony w tej rundzie w naszej lidze). Bohaterem został oczywiście Frankowski, który może się szwendać przez 90 minut, ale kiedy ma piłkę przy nodze to przynajmniej człowiek ma pewność, że kopnie ją mniej więcej tak jak trzeba, a nie w aut, jak wczoraj jeden z zawodników Lechii. Wszystko wskazuje na to, że „Franek” zaliczy ósmy sezon w ekstraklasie, w którym zdobędzie więcej niż 10 goli.


Jagiellonia Białystok – Zagłębie Lubin 3:1 (oceniał Mariusz Piekarski)

Jagiellonia: Tomasz Ptak 7 – Alexis Norambuena 6, Andrius Skerla 5, Thiago Cionek 4, Luka Pejović 2 – Vladimír Kukoľ 1 (37 Ermin Seratlić 5), Hermes 3, Rafał Grzyb 6, Marcin Burkhardt 1 (37 Marko Ćetković 7), Tomasz Kupisz 6 – Tomasz Frankowski 8 (90 Maciej Makuszewski).

Zagłębie:
Bojan Isailović 3 – Bartosz Rymaniak 3, Michal Hanek 3, Sergio Reina 4, Costa Nhamoinesu 4 – David Abwo 5 (88 Janusz Gancarczyk), فukasz Hanzel 6, Adrian Rakowski 5 (69 Damian Dąbrowski 4), Darvydas Ł ernas 6, Szymon Pawłowski 4 (83 Kamil Wilczek) – Arkadiusz Woźniak 5.

Ruch Chorzów – Widzew فódź 3:1 (oceniał Wojciech Kowalczyk)

Ruch: Michal PeŁ¡kovič 3 – Igor Lewczuk 6, Rafał Grodzicki 6, Piotr Stawarczyk 6, Marek Szyndrowski 6 – Wojciech Grzyb 5 (89 Jakub Smektała), Paweł Lisowski 5, Marcin Malinowski 8, Maciej Jankowski 7 (69 Paweł Abbott), فukasz Janoszka 5 (82 Marek Zieńczuk) – Arkadiusz Piech 7.

Widzew:
Maciej Mielcarz 7 – Adrian Budka 4, Ugochukwu Ukah 1, Jarosław Bieniuk 3, Dudu Paraíba 4 – Princewill Okachi 2 (59 Hachem Abbès 2), Bruno Pinheiro 2 (46 Piotr Mroziński 3), Mindaugas Panka 2, Nika Dzalamidze 4, Krzysztof Ostrowski 3 – Piotr Grzelczak 6 (71 Emil Wrażeń 2).

Cracovia – Lech Poznań 0:3 (oceniał Wojciech Kowalczyk)

Cracovia: Szymon Gąsiński 6 – Andraپ Struna 4, Mateusz Ł»ytko 1, MiloŁ¡ Kosanović 4, Bojan Puzigaća 3 – Aleksejs Vi١نakovs 3, Arkadiusz Radomski 5 (77 Sławomir Szeliga), Mateusz Bartczak 5, Saïdi Ntibazonkiza 6, Tamir Kahlon 3 (66 Bartłomiej Dudzic 3) – Koen van der Biezen 2 (58 Andrzej Niedzielan 3).

Lech:
Krzysztof Kotorowski 5 – Grzegorz Wojtkowiak 6, Hubert Wołąkiewicz 6, Marcin Kamiński 6, Luis Henríquez 4 – Mateusz Możdżeń 6, Dimitrije Injac 6, Rafał Murawski 7, Semir Ł tilić 4 (77 Aleksandyr Tonew), Siergiej Kriwiec 3 (68 Kamil Drygas 5) – Artjom Rudنiew 8 (86 Jakub Wilk).

Najnowsze

Anglia

Haaland bez gola, ale Cherki błyszczy. City zadało cios w końcówce

Wojciech Piela
1
Haaland bez gola, ale Cherki błyszczy. City zadało cios w końcówce
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama