Historia, której boi się Franck Ribery…

Kolejna piłkarsko-obyczajowa afera w drodze. Ale jak może być inaczej, jeśli na rynek wchodzi nieautoryzowana biografia gwiazdora Bayernu i reprezentacji Francji. „Ukryte oblicze Francka Ribery”. Wszyscy oczekują hitu. Skandali, brudów i treści mocniejszych niż ostatnio u Philippa Lahma. Autorzy twierdzą, że pokazali człowieka o dwóch twarzach, ale bądźmy poważni… Czytelników interesuje ta jedna. Seks, intrygi i kłamstwa. A fakt, że bohater książki za wszelką cenę próbuje usunąć ją z rynku, tylko dodaje sprawie emocji…
Ribery chciał zabronić publikacji, ale Sąd Najwyższy w Paryżu oddalił jego pozew i obciążył trzema tysiącami euro kosztów procesu. Prawnicy zamierzają walczyć dalej, a wydawcy tylko zacierają ręce. Bo przecież nic nie wpłynie lepiej na sprzedaż niż głośny medialny konflikt. Stanowisko wydawnictwa jest proste: – Dopóki nie będzie kolejnej decyzji sądu, nie zamierzamy ściągać tej pozycji z półek.

Panowie w eleganckich garniturach od Ribery’ego miotają się i co raz zmieniają front. Teraz przestaje przeszkadzać im sama treść. Argumentują za to, że bezprawnie wykorzystano wizerunek piłkarza. Na okładce znalazła się twarz Ribery’ego i wściekle czerwona czcionka, w której literę „A” zamieniono na figurę kobiety. Całkiem sugestywnie…

Autorami książki są dwaj dzienikarze gazety „France-Soir”. – Pomysł pojawił się gdy oskarżono Benzemę i Ribery’ego. Chcieliśmy pokazać, ze zaliczył w swojej karierze kilka brudnych tricków i wiele razy łamał dane słowo. Wszystko kręci się też wokół pieniędzy, które są wyjątkowo istotnym tematem w tym świecie – w ten sposób zachęcają czytelników. Oczywiście, nie może zabraknąć świeżych rewelacji małoletniej prostytutki – Zahii Dehar. Na przykład o urodzinowej imprezie gwiazdora, podczas której usługi dziewczyny – hotel, samolot, drinki i reszta – kosztowały ponad dwa tysiące euro.

Książka ma dać odpowiedź, w jaki sposób Ribery się kamuflował. W jaki sposób i gdzie płacił za usługi. Tak, by o niczym nie dowiedziała się żona Wahiba. Ta sama, z którą zresztą teraz spodziewa się dziecka… – Pan Ribery oczywiście jest w szoku i odrzuca treść książki – mówią do prasy prokuratorzy.

Gdzieś w tle pojawić się mają historie czysto piłkarskie…

– Był utalentowany i gwałtowny. Po wielu ostrzeżeniach i naganach, pewnego dnia trzeba było powiedzieć wprost: „Wynoś się”. Jego zachowanie było nie do przyjęcia i uważam tak do dzisiaj – opowiada w książce jeden z trenerów młodzieży w Lille. Ale – umówmy się – to nie w tych historiach bulwarówki będą grzebać jak sępy i nie one będą wywlekane na światło dzienne. Zahia Dehar zainteresuje ludzi bardziej niż opowieść o utalentowanym chłopaku, którego w wieku 16 lat wyrzucono z jakiejś szkółki…

PAWEŁ MUZYKA

JEŚLI CHCESZ NAPISAĆ SWÓJ TEKST O LIDZE ZAGRANICZNEJ, WYŚLIJ MAILA. DLA NAJLEPSZYCH NAGRODY PIENIĘŁ»NE!

[email protected]
[email protected]
[email protected]
[email protected]