„Don limpio”, czyli 18-latek od Joachima Marxa podbija Hiszpanię

redakcja

Autor:redakcja

01 października 2011, 15:44 • 3 min czytania

To był jeden z najbardziej zaskakujących transferów tego lata. I w sumie… najdziwniejszych. Mało znany w Polsce 18-latek, Raphael Varane przeniósł się z Racingu Lens do Realu Madryt za dziesięć milionów euro. Ktoś z was kojarzył wcześniej to nazwisko? Idziemy o zakład, że jakieś 90% – nie. Tymczasem chłopak pracuje powoli na miano odkrycia sezonu La Liga.
Image and video hosting by TinyPic

„Don limpio”, czyli 18-latek od Joachima Marxa podbija Hiszpanię
Reklama

Rafa, jak nazywają go w szatni koledzy, błyskawicznie wprowadził się do drużyny. Nie przeszkadza mu brak znajomości języka i przede wszystkim doświadczenia. Varane idzie jak burza. Aklimatyzacja? Nie ma o czym mówić. Nie w jego przypadku. Francuz trafił ostatnio na okładkę „Marki” jako „don limpio” (pan czysty), bo mimo że jest stoperem, praktycznie nie fauluje. W trzech meczach – dwóch ligowych i jednym w Champions League – nie popełnił ani jednego przewinienia (poniżej podsumowanie fauli u pozostałych zawodników). Nie dostał też ani jednej kartki za niesportowe zachowanie czy protesty. W ten sposób rysuje nam się obraz wyjątkowo elegancko i kulturalnie grającego defensora. Wypisz, wymaluj – Laurent Blanc. Tak przynajmniej ocenia Zinedine Zidane’a, który polecił Raphaela na Santiago Bernabeu.

Image and video hosting by TinyPic

Reklama

– Zizou idealnie trafił z tym Blankiem. Jego też rzucano po różnych pozycjach, nikt na niego specjalnie nie liczył, a on po cichu robił swoje, aż sięgnął po największe laury z reprezentacją Francji. Ja, jeśli chodzi o charakter, porównałbym Varane’a do Kazia Deyny. O nim też się wiele nie mówiło, nie udzielał wywiadów, a potem zaskoczył wszystkich i zrobił ogromną karierę – tłumaczy Joachim Marx, który prowadził obrońcę Realu w szkółce w Lievin.

– Varane trafił pod moje skrzydła w wieku 13 lat i jeśli mam być szczery, nie rokował specjalnie na przyszłość. Wiadomo, że nie był słaby, bo wybraliśmy go do 20 najlepszych chłopców z okręgu, ale nie wróżyliśmy mu spektakularnej kariery – kontynuuje Marx. – To taki porządny, skromny chłopak, któremu wszędzie jest dobrze. W zasadzie nie można się do niczego przyczepić. Jak przeszedł do Realu, we Francji wszyscy pytali – „po co on tam idzie, przecież to za wysokie progi”. Jak widać, myliliśmy się – dodaje mistrz olimpijski z 1972 roku.

Od 2003 do 2011 roku Real ściągnął aż dziesięciu stoperów. Wśród nich było kilku takich sobie, jak Samuel, Metzelder, Cannavaro czy Garay lub totalnie wybrakowanych, jak Woodgate. Cień Fernando Hierro wisiał nad każdym z nich i żadnemu nie udało się spod niego wydostać. Varane, jak twierdzą hiszpańscy dziennikarze, jest tego bardzo bliski. Już teraz porównują go do legendy „Królewskich” i reprezentacji Hiszpanii. – Jak na swój wiek, świetnie rozumie taktykę i zawsze jest dobrze ustawiony – chwalą Francuza trenerzy Realu. Według wyliczeń madryckiego dziennika, w trzech ostatnich meczach zaliczył 159 celnych podań i tylko 13 nieudanych. Po starciu LM z Ajaxem, Iker Casillas stwierdził, że drużyna wyglądała dobrze w obronie, w dużym stopniu dzięki Varane.

I pomyśleć, że Rafa jeszcze kilka miesięcy temu wahał się, czy w ogóle przejść do Realu. Nie był przekonany, bo spodziewał się, że na Bernabeu wyjątkowo blisko pozna ławkę rezerwowych. – Jestem na takim etapie kariery, w którym muszę się jeszcze rozwijać i nie ma dla mnie lepszej opcji niż regularna gra w każdym meczu. Real to wielki klub, ale jest tam wielka rywalizacja i ciężko wywalczyć sobie miejsce – opowiadał Dawid Nowak Varane francuskim dziennikarzom. Możliwe, że czuł się też stłamszony przez swoich rodziców, którzy wymagali, aby przed emigracją zdał maturę.

Po końcowych egzaminach w szkole średniej wszystko się zmieniło. Rafa odebrał dyplom i udał się na rozmowę z Jose Mourinho. Ten przekonał go, że nie taki Real straszny, jak go malują. – Wyszedłem z samolotu, zobaczyłem 60-70 dziennikarzy i pomyślałem – ok, jestem w Realu. To niesamowite być w takim klubie w wieku 18 lat – powiedział dziennikarzom na madryckim lotnisku Barajas. Teraz egzamin dojrzałości zdaje w każdym kolejnym meczu. I nie da się oprzeć wrażeniu, że akurat dojrzałością przebija wielu starszych i bardziej doświadczonych kolegów. Choćby takiego Pepe.

TOMASZ ĆWIĄKAفA

JEŚLI CHCESZ NAPISAĆ SWÓJ TEKST O LIDZE ZAGRANICZNEJ, WYŚLIJ MAILA. DLA NAJLEPSZYCH NAGRODY PIENIÄ˜Ł»NE!

[email protected]
[email protected]
[email protected]
[email protected]

Najnowsze

Anglia

W końcu! Wirtz z pierwszym golem dla Liverpoolu [WIDEO]

Jakub Radomski
0
W końcu! Wirtz z pierwszym golem dla Liverpoolu [WIDEO]
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama