Czy Ibrahimović naprawdę jest gejem?

Zlatan zdradza Pique – zaalarmowały włoskie bulwarówki, publikując słodziutkie zdjęcie, na którym Szwed rodem z Bośni, czule dotyka młodszego kolegę z drużyny. A przecież nie tak dawno przyłapano go w równie dwuznacznej sytuacji z obrońcą Barcelony. Tamten jednak poszedł po rozum do głowy i zaręczył się z Shakirą, a co by o niej nie mówić, to mimo wszystko, jest kobietą. Tymczasem, porzucony Ibra zachowuje się coraz bardziej podejrzanie.
Pauzował ostatnio z powodu kontuzji pachwiny, ale można się teraz zastanawiać, jakie były faktyczne przyczyny tego urazu. Zwłaszcza, gdy weźmiemy pod uwagę jego zachowanie, po ostatnim zwycięstwie nad Viktorią Pilzno w Lidze Mistrzów. Następnego dnia na treningu, wykazywał nadzwyczaj dużo zainteresowania innemu piłkarzowi Milanu – Ignazio Abate.

Prawda, że słodkie? Patrzą sobie prosto w oczy. To musi być miłość! A pomyśleć, że Zlatan jest świeżo po rozczarowaniu, wywołanym niespełnionym romansem z Gerardem Pique. Sam jest jednak sobie winien. A też bardzo ładnie razem wyglądali.

I nikt nam nie wmówi, że źle im się układało, skoro pozwalali sobie na drobne pieszczoty nawet podczas meczów.

Co więc się stało? Dlaczego ta szczęśliwa dwójka musiała się rozstać? Wszystko zaczęło się sypać, bo Ibrahimović wybuchnął, gdy dziennikarz zapytał go wprost, czy jest gejem. – Chodź ze mną do domu, to ci pokażę jaki jestem homo. Weź jeszcze ze sobą swoją siostrę – odpowiedział mu zdenerwowany. Pique mógł więc wyczaić, że tak naprawdę niewiele dla niego znaczy i w każdej chwili może zostać puszczony kantem z pierwszym, lepszym dziennikarzyną. Zastanawiał się tylko, po co Ibra kazał jeszcze przyprowadzić mu siostrę… Wtedy go olśniło: dla przykrywki! I nagle sobie przypomniał wspólne wypady swego partnera na golfa, w towarzystwie Carlesa Puyola i jego siostry. Momentalnie podniosło mu się ciśnienie, a do głowy zaczęły napływać najczarniejsze myśli. Wśród nich ten obrazek…

Był już przekonany, że Puyol chce odbić mu chłopaka. Co zrobił? Sam zaczął smalić cholewy do Carlosa i szybko zyskał jego względy, doprowadzając Zlatana do wielkiej zazdrości.

Potem rzucił ich obu i zaręczył się z Shakirą. Niby coś tam jeszcze świrował do Mateusza Cetnarskiego po meczu Polski z Hiszpanią, ale wygląda na to, że wydoroślał. Z kolei, kapitan Barcy trochę nam zniknął i ponoć bardzo mocno to wszystko przeżywał, ale ostatecznie też się jakoś ogarnął. Najwięcej niepokoju budzi wciąż zachowanie napastnika Milanu, który kolejny raz podrywa kumpli z zespołu. Jak widać, nie wyciągnął wniosków z nieudanych romansów w Katalonii i od razu znalazł sobie kolejną ofiarę. Pewnie tylko rozkocha w sobie chłopaka, wykorzysta, a potem zostawi bez najmniejszych skrupułów i zacznie startować do kogoś innego. I to chyba już nawet wiadomo do kogo. Następny jest najprawdopodobniej Ivo Pękalski.

– Wcześniej wiele o nim słyszałem, ale nie widziałem go na żywo. Teraz wiem, że jest wspaniały, ma wielki talent i przydałby nam się w Milanie – komplementował go po sparingu z Malmo. Dziś te słowa brzmią naprawdę przerażająco. Nie chcemy nawet myśleć, z jakich pobudek Ibrahimović mógł nakłaniać Szwedów, aby szybko powołali Pękalskiego do swojej kadry i uprzedzili Franza Smudę. No cóż… Wygląda na to, że chyba już tylko nasz wspaniały selekcjoner, może uratować dupę temu chłopakowi.

TOMASZ KWAŚNIAK

JEŚLI CHCESZ NAPISAĆ SWÓJ TEKST O LIDZE ZAGRANICZNEJ, WYŚLIJ MAILA. DLA NAJLEPSZYCH NAGRODY PIENIĘŁ»NE!

[email protected]
[email protected]
[email protected]
[email protected]