Każdego dnia serwujemy wam najświeższe materiały wideo. W weekendy głównie skróty i bramki. W pozostałe dni śmieszne filmiki, transferowe newsy czy telewizyjne wywiady. Co dzień coś innego, bez żadnej reguły. Przez cały sierpień dział Telewizja wzbogacił się o dokładnie 633 filmiki. Sprawdziliśmy, a co! Linków do transmisji było jeszcze więcej, ale ich na szczęście nikomu nie chciało się liczyć. Kiedyś pewnie cały dział zacznie żyć innym, lepszym życiem, ale na razie jest, jak jest. A chyba nie jest źle. W ramach krótkiego podsumowania tego miesiąca przygotowaliśmy absolutnie subiektywny ranking „NAJ”. Kategorie bardzo umowne, a w nich kilka kawałków, które z jakiegoś powodu warto obejrzeć raz jeszcze…
NAJŚMIESZNIEJSZA TELEWIZYJNA WPADKA
Z Legnicy nadaje lotny reporter magazynu T-Mobile Ekstraklasa. Idealne połączenie Bogusława Wołoszańskiego z Mariuszem Maxem Kolonko. Filmik – klasyka i murowany numer jeden w tej kategorii. W internecie popularny pod wiele mówiącym hasłem „beka z Kołtonia”. Cóż… Dawno nie widzieliśmy, by ktoś wzbudził aż taką wesołość w telewizyjnym studio.
NAJGŁUPSZA SYMULKA MIESIÄ„CA
Jej autorem jednokrotny reprezentant Holandii – Peter Wisgerhof. Nie mamy pojęcia, dlaczego w trakcie meczu Twente z Ajaxem Amsterdam zamiast walczyć dalej o piłkę, nagle postanowił zrobić salto w powietrzu. Ale chyba nie spodziewał się, że w TV będzie wyglądać to aż tak kretyńsko.
NAJDZIWNIEJSZY POMYSŁ KIBICA
A może kibiców… W każdym razie komuś przyszło do głowy, by stworzyć przedmeczową, ligową zapowiedź z Robertem Burneiką w roli głównej. Hardcorowy Koksu w swoim stylu – tym razem przez telefon – mobilizuje do walki. „Siła musi być! Nie ma żadnego opierdalania się”.
NAJGORSZA PIŁKARKA MIESIÄ„CA
Kolejny dowód na to, że kobieta pod żadnym pozorem nie powinna zamieniać szpilek na piłkarskie korki. Ta paniusia akurat spróbowała, ale okazała się słabsza od przypadkowej czternastolatki złapanej na szkolnym boisku. Całe szczęście, że do CV, w które wpisze sobie udział w ME U-17, póki co nie dodaje się linków z youtube’a…
NAJBARDZIEJ POZYTYWNY FILMIK MIESIĄCA
74-letnia ikona angielskiej piłki – Bobby Charlton tańczący z cheerleaderkami Beyonce. Po prostu – klasa. Może utrzymanie rytmu i sprawne ruchy nie idą mu najlepiej, ale walczy dzielnie i z dużym wdziękiem.
NAJWIĘKSZY „ODPAŁ” KOMENTATORA
Słyszeliśmy to już tyle razy, że chyba nie powinno nas dziwić. Ale jakoś trudno przejść obok tego obojętnie. Komentator z Meksyku tak rozemocjonował się jedną z bramek, że zaserwował nam 40-sekundowe „jodłowanie”, jak na ludowym festynie w Tyrolu.
KOMPROMITUJÄ„CE PUDŁO MIESIÄ„CA
Konkurencja była niemała. Ale w końcu to ranking subiektywny. Nasz bohater – Brazylijczyk Diones popisał się „główką” z trzech metrów na niemal pustą bramkę. I nawet z takiej odległości potrafił przestrzelić o dobre dwa metry. Chyba się przejął i zablokował na dobre. Bo od początku sezonu nie zdobył jeszcze ani jednej bramki.
NAJGORSZA KONTUZJA MIESIĄCA
Kategoria zdecydowanie najmniej wesoła. Być może pestka przy tym, co stało się „Wasylowi” w starciu z Witselem, ale jednak wideo dla ludzi o mocniejszych nerwach. Niemiec Marius Ebbers z FC St. Pauli i jego ręka wykręcona w łokciu o dobre kilkadziesiąt stopni.
NAJGŁUPSZA SPORTOWA KRESKÓWKA
W roli głównej Tusk i Kręcina. Nie będziemy pisać o co chodzi, bo sami jakoś nie całkiem łapiemy… W każdym razie Kręcina porusza się, jak bohater animowanego westernu, a poziom żartu jest równy onetowym rysunkom Henryka Sawki. Kto widział choć jeden, ten na pewno zrozumie.