Malinowski stracił dobrą okazję, żeby pomilczeć

redakcja

Autor:redakcja

21 sierpnia 2011, 23:27 • 1 min czytania

No to czas na kolejną błyskotliwą wypowiedź dotyczącą meczów rozegranych w tej kolejce – po Ł»yrze i Kosowskim, czas na Marcina Malinowskiego z Ruchu Chorzów. Doświadczony pomocnik na szczęście samokrytycznie przyznał, że „Niebiescy” zagrali przeciwko Lechowi katastrofalnie, ale dodał też: – Cała wina nie leży tylko po naszej stronie. Poziom polskiego sędziowania jest niski i ktoś powinien przyjrzeć się tym panom, żeby było lepiej.
Wydawałoby się, że on akurat widział całe spotkanie na pewno bardzo dokładnie – w końcu głównie stał i oglądał, jak piłkę rozgrywają zawodnicy Lecha. Jednak zacytowana wypowiedź zmusza nas do napisania: ktoś tego meczu nie widział dobrze – albo my, albo Malinowski. Jak można przegrać gładko 0:3, z szansami na 0:6 i gadać o poziomie sędziowania? Ile trzeba mieć tupetu, by prezentując się tak mizernie, wspominać w ogóle o arbitrze?

Malinowski stracił dobrą okazję, żeby pomilczeć
Reklama

„Ktoś powinien przyjrzeć się tym panom, żeby było lepiej”… OK, ale czy ktoś nie powinien się przyjrzeć też tym panom w niebieskim, żeby było lepiej?

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama