Przegląd prasy

redakcja

Autor:redakcja

18 sierpnia 2011, 07:04 • 6 min czytania

Środa i czwartek to w angielskiej prasie – wyjmując zapowiedzi i podsumowania meczów Arsenalu itp. – m.in. pojazd po Garym Nevillu, historia pewnego fryzjera i opowieści piłkarza starej daty o pierwszej brytyjskiej drużynie w historii, która doszła do finału europejskich pucharów. Dodajmy tylko od razu: nie jest to ani Manchester United, ani Celtic Glasgow, ani tym bardziej West Ham, czy Arsenal.
ŚRODA – 17 SIERPNIA

Przegląd prasy
Reklama

DAILY STAR

Reklama

Otwieramy strony piłkarskie, a tam znowu Aguero. I jak to w tabloidzie – więcej zdjęć niż treści. Ogólnie nuda, bo cały tekst oparty jest na jednej wypowiedzi (najprawdopodobniej z konferencji), w której Argentyńczyk mówi, że fajnie byłoby grać u boku Teveza i dopiero ta dwójka pokaże na co w tym sezonie stać Manchester City.

Dalej relacja ze zwycięstwa Arsenalu nad Udinese (1:0), informacja o zakusach Tottenhamu (Christian Zaccardo i Mounira El Hamdaouniego z Ajaxu Amsterdam).

THE INDEPENDENT

Nie ma w Anglii jednego konkretnego dziennika o sporcie, ale trzeba przyznać, że działy ogólnokrajowych gazet robione są bardzo przyzwoicie. W środowym „The Independent” znajdziemy aż sześć stron o piłce.

1 – tekst o Johnie Obim Mikelu, który w niedzielę przed meczem ze Stoke dowiedział się o zaginięciu swojego ojca. „Proszę, wypuście go. To stary człowiek (…) – mówi piłkarz Chelsea. Z artykułu dowiemy się też, że wcześniej podobna historie dotknęła też Josepha Yobo z Evertonu (jego brat został wypuszczony po 10 dniach).

2 – kawałek o Glazerach, którzy chcą wejść na Giełdę Papierów Wartościowych w Singapurze. Czemu akurat tam? To proste. Połowa z ok. 350 mln kibiców Manchesteru pochodzi właśnie z Azji.
Poza tym Raul odrzucił ofertę Blackburn. W sumie żadne zaskoczenie. Jak można oferować 70 tys. tygodniówki piłkarzowi, który w Schalke zarabia stówkę.

No i jeszcze bardzo ciekawa historia 89-letniego fryzjera, którego zakład został zdewastowany podczas ostatnich zamieszek w Londynie. Aaron Biber twierdził już, że to koniec, że dorobek jego życia (prowadził zakład 41 lat) przepadł. Aż tu nagle pomoc pewnej agencji, zbiórka 35 tys. funtów i… wizyta Petera Croucha. Zakład w poniedziałek wznowił swoją działalność, a pierwszym klientem był właśnie angielski piłkarz.

3 – Bardzo fajny tekst o Aguero. Nie żadne tam lanie wody w oparciu o konferencje prasową i dorabianie jakichś ideologii, tylko konkretna sylwetka i kilka ciekawych informacji. Jest chyba do przeczytania w wersji internetowej, jakby kogoś interesowało.

4 –niezły pojazd po Garym Nevillu. Były obrońca Manchesteru zadebiutował w ubiegły weekend jako ekspert Sky Sports i podobno wypadł fatalnie. Nieuczesany, nerwowy, po prostu dziwaczny – czytamy. Gospodarz programu Ed Chamberlin prosił go o zmianę pozycji częściej niż Ferguson w całej karierze piłkarskiej. Perełka to wywiad z Roberto Mancinim. – Przepytywał Włocha niczym nastoletni chłopaczek przeskakujący nerwowo z nogi na nogę – napisał komentator Ian Burrell.

5 – Obrońca Jose Enrique mówi, że Liverpool ma w tym sezonie taką pakę, że żadna drużyna mu nie straszna. Hm… Pożyjemy, zobaczymy. Dalej już tylko Samir Nasri i jego facebookowe wyznanie, że jeszcze chwila i odejdzie z Arsenalu.

6 – Mikel Arteta zagra w zbliżającym się meczu Everton – QPR. Facet praktycznie ostatnio nie trenował, w Stanach Zjednoczonych mały włos, a złamałby nogę.

THE GUARDIAN

Duża relacja z meczu Arsenal – Udinese. Chyba najciekawsza, naprawdę jest co czytać. Poza tym to wszystko, co znajdziecie w innych gazetach plus jedna nowa informacja, że Chelsea wciąż chce Lukę Modricia. Po dwóch nieudanych podejściach czas na trzecie i dołożenie do kwoty transferowej Salomona Kalou I Yossiego Benayouna.

DAILY MAIL

W środę mocno przeterminowany. Informacja o Walcottcie i Capello, o której było już w ostatnim przeglądzie prasy. Potem nudy o Bartonie, nikogo nie interesujące, pierwsza kolejka była w sobotę. No i rzeczy, które znajdziemy też w innych gazetach – azjatyckie plany Glazerów i odrzucona oferta Raula.

Dalej już tylko dwie strony relacji z meczu Arsenal – Udinese. Zwracamy uwagę na 69 podań w meczu Aarona Ramseya i zdanie, że Wenger najbardziej zadowolony powinien być z Theo Walcotta i Wojciecha Szczęsnego, który popisał się dwiema doskonałymi interwencjami.

CZWARTEK – 18 SIERPNIA

DAILY STAR

Nie patrzyliśmy na zegarek, ale przeczytanie czwartkowego wydania na pewno zajęło nam mniej niż dziesięć minut. Pierwsze dwie strony to krótkie zapowiedzi meczów angielskich drużyn w pucharach. Można powiedzieć, że niezłe, bo zamiast typowego biadolenia, dostajemy konkretne informacje. Przy Thun – Stoke news, że Liverpool daje 13 mln za Ryana Shawcrossa, ale Tony Pulis ceni rzeźnika i raczej go nie sprzeda. Dalej Birmingham gra na wyjeździe z Nacionalem i jest to ich pierwszy od pięćdziesięciu lat występ na arenie międzynarodowej. Na dole wzmianka, że Cameron Jerome i Nikola Ł»igić raczej na sto procent odejdą z klubu.

Tottenham zmierzy się na wyjeździe z Hearts, ale Harry Redknapp jakoś bez entuzjazmu podchodzi do tego spotkania. Już teraz mówi, że dla niego najważniejsza jest liga, zajęcie miejsca w pierwszej czwórce i awans do Ligi Mistrzów. A Liga Europy? W niej będą grały „dzieci”. W pierwszej jedenastce wyjdą dziś 21-latkowie Kyle Walker oraz Danny Rose.

Na kolejnych stronach gazety wyznania Walcotta. – Przed meczem z Newcastle byłem w tym zespole najstarszy! Mam 22 lat i jestem najstarszy! To całkiem zabawne – mówi reprezentant Anglii. I w zasadzie to tyle, bo dalej już tylko same banały o tym, że trzeba się sprężyć, pokazać charakter i nie dać ciała w lidze.

THE INDEPENDENT

Cztery strony o piłce, a w nich m.in. Jose Reina mówiący, że jeśli David de Gea czuje się w Anglii zagubiony, to zawsze może do niego zadzwonić. Martin Jol kontra Juande Ramos w meczu Fulham – Dnipro. Czyli pierwsze spotkanie dwóch szkoleniowców od czasu, gdy jeden (Ramos) wskoczył na miejsce drugiego (Jol) w Tottenhamie. Poza tym ciekawy artykuł o właścicielu Hearts Vladimirze Romanowie. Były marynarz. Facet, który uwielbia zmieniać trenerów, a jakiś czas temu wygrał litewską edycję „Tańca z gwiazdami”. Jego finałowe pląsy oglądało milion widzów, czyli jedna trzecia kraju.

Dalej dwustronicowe wywody publicystów na temat Arsenalu. Nie czytaliśmy.

THE GUARDIAN

Znowu zapowiedzi, ładnie złożone graficznie i trochę szerzej przedstawione niż w pozostałych gazetach. Zwraca uwagę fragment o Hearts. Romanow w swoim stylu zwolnił w zasadzie tuż przed startem Ligi Europy zwolnił Jima Jefferiesa i zatrudnił Paulo Sergio. – Na starcie dał mi na kartce jedenastkę, jaką mam wystawić. Na szczęście byli tam wszyscy zawodnicy, których sam typowałem do gry – zażartował na starcie.

Obok kilka tekstów o transferach, m.in. kolejna część sagi o Modriciu. Tym razem ciekawy sąd wygłosił Redknapp. Coś w stylu: „jeżeli Modrić odejdzie, będę mógł sobie pozwolić na kupno czterech nowych piłkarzy i w konsekwencji będę miał jeszcze lepszy zespół”. Ogólnie transfer zostanie raczej klepnięty. Trwa przeciąganie liny, tak jak wcześniej było m.in. w przypadku Fabregasa. W międzyczasie Modrić nie musi myśleć o piłce, bo w meczu z Hearts nie ma go nawet na ławce.

DAILY MAIL

„Mały quiz na początek. Wymień pierwszy brytyjski klub, który doszedł do finału w europejskich pucharach. Manchester, który pokonał Benfikę na Wembley? Celtic? Obie odpowiedzi są nieprawidłowe. West Ham albo Tottenham? Też nie. Pierwszy był Birmingham w… 1960 roku!” – tak „Daily Mail” rozpoczyna zdecydowanie najciekawszy tekst z czwartkowego wydania. Były napastnik Jimmy Harris opowiada o starych czasach. O meczach z Interem, Romą i zarobkach na poziomie 20 funtów tygodniowo.

Dalej część typowo newsowa. Tottenham chce Adebayora, a wszyscy zamiast zastanawiać się, czy uda mu się go przekonać, dyskutują nad kwestią: czy były piłkarz Arsenalu zostanie zaakceptowany przez kibiców. Do tego Chelsea chętnie kupiłaby Juana Matę z Valencii, ale ciągle słyszy nie, nie i jeszcze raz nie.

PAWEف GRABOWSKI

Najnowsze

Anglia

Była gwiazda Premier League może trafić do więzienia

Maciej Piętak
1
Była gwiazda Premier League może trafić do więzienia
Niemcy

Królowie horrorów w Niemczech. Ekipa Polaka jest w tym najlepsza

Maciej Piętak
0
Królowie horrorów w Niemczech. Ekipa Polaka jest w tym najlepsza
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama