Wisła, Wisła i jeszcze raz Wisła, czyli zapowiedzi meczu z APOEL-em. No i troszeczkę Keżmana (pomyśleliśmy sobie – niestety Mateja, ale na szczęście Keżman). Oto, co dzisiaj znajdziecie w prasie…
PRZEGLĄD SPORTOWY
Dziś tylko zapowiedzi – Wisła, Wisła, Wisła, potem trochę Legii i Śląska. No i jest jeszcze stały punkt programu – setny tego lata tekst, że „Semir Stilić nie odejdzie z Lecha”. Tu nasz mały apel do Macieja Henszela, autora serialu – napisz chłopie, jak już Stilić będzie miał odchodzić, bo pisanie co kilka dni, że nie odchodzi jest naprawdę bez sensu. A jeśli nie potrafisz się opanować, to zamieszaj pod swoimi tekstami dotyczącymi innych tematów taki skrócik – SNO. Stilić Nie Odchodzi. Wilk syty i owca cała.
Zapowiedź meczu z Wisłą wygląda następująco: ogólny tekst podgrzewający atmosferę (strona 3), bardzo poprawny wywiad z Jaliensem i komentarz Jerzego Engela (strona 4), porównanie sił obu zespołów, ale zrobione po łebkach (strona 5). W tym porównaniu chodziło chyba o to, by koniecznie ogłosić papierowy remis.
Jest też w „PS” krótki wywiad z Grzegorzem Sandomierskim. I to chyba dziś najciekawszy artykuł. Fragment…
Kiedy debiut?
Tego nie wiem. Właśnie szykuję się do wyjazdu na mecz czwartej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Mój Genk zagra w środę z Maccabi Hajfa. Lecę do Izraela, jednak tam nie zagram. Jadę poznać lepiej drużynę, pobyć z nią. Po kilku dniach spędzonych w Genk i pierwszym treningu teraz jestem już zadowolony. Bo wcześniej były maleńkie kłopoty (śmiech).
Jakie kłopoty?
Zupełnie przyziemne. Po meczu kadry z Gruzją pojechałem z menedżerem do Belgii podpisać kontrakt. Sprawy toczyły się dynamicznie. Nie miałem nawet jak zabrać ubrań z domu, z Białegostoku. Na szczęście z pomocą przyszli rodzice. Przekazali przez znajomych w Brukseli paczkę z ubraniami, dodatkowymi rękawicami i paroma drobiazgami. Groziło mi, że na prezentację przyjdę w krótkich spodenkach. Na szczęście obyło się bez wpadki.
Grzesiu, zdradzimy ci tajemnicę. Niech to zostanie między nami – uwierz nam, że istnieją w Belgii sklepy, w których można kupić ubrania. Naprawdę.
FAKT
W „Fakcie” ładnie sprzedane (pod względem graficznym) informacje z dnia poprzedniego. Jeśli wczoraj wchodziliście na onet, wp.pl czy inną interię, to wiele nowego się nie dowiecie.
GAZETA WYBORCZA
W „GW” też zapowiedź Wisły – to akurat oczywiste. Rzuca się w oczy interesujący wykres, jak liga cypryjska wyprzedzała polską w rankingu UEFA. Sam tekst, trzeba przyznać, też się dobrze czyta (lepiej niż podobne teksty w pozostałych gazetach), chociaż branie wypowiedzi na temat APOEL-u od Andrzeja Krzyształowicza to jednak lekkie przegięcie. Mógł ten dziennikarz równie dobrze zadzwonić do Grzegorza Miecugowa – też nie zagrał ani jednego meczu ligowego na Cyprze.
SPORT
W „Sporcie” – no jasne – zapowiedzi Wisły, Śląska i Legii, ale głównie Wisły. Ma jednak „Sport” dziś tę przewagę nad „PS”, że jest w nim jeszcze kilka dodatkowych stron dotyczących rozgrywek ligowych. Tam bez rewelacji wprawdzie, ale zainteresował nas tekst o Podbeskidziu – że trener na mecz rezerw wysłał sześciu czy siedmiu piłkarzy pierwszego zespołu, a oni… przegrali z jakimś amatorskim klubikiem 2:7. Za chwilę ci sami piłkarze będą mieli pretensje, że nie grają w ekstraklasie…
SUPER EXPRESS
W „SE” najbardziej stanowcza wypowiedź Józefa Wojciechowskiego na temat Matei Keżmana.
– Rozmawialiśmy z Kezmanem, ale temat upadł. Nie poszło o pieniądze, bo jestem przekonany, że w kwestiach finansowych doszlibyśmy do porozumienia. Nie wiedziałem natomiast, co się z nim działo przez ostatnie pół roku, nie chciałem zatrudniać go w ciemno. Był gdzieś w Chinach, ale jego forma to wielka niewiadoma. Wiem, że w przeszłości do świętoszków nie należał – mówi „Super Expressowi” Józef Wojciechowski (63 l.).
Jest też inny interesujący artykuł z Wojciechowskim w roli głównej. Zacytujemy początek…
Warszawska Polonia dąży do rozwiązania kontraktu z Arkadiuszem Onyszką (37 l.). Prezes klubu Józef Wojciechowski (64 l.) pozwał bramkarza do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu przy MKOl w Lozannie. Zarzuca mu, że przy podpisywaniu kontraktu zataił poważną chorobę nerek.
A na koniec ciekawostka – zwróćcie uwagę na porównanie dwóch stron z dzisiejszych tabloidów. Ten sam temat, dokładnie to samo zdjęcie i… zupełnie inna treść. Z lewej „Fakt”, z prawej „Super Express”.





