Piotr Rzepka kontra młodzi dziennikarze, czyli odlot trenera

redakcja

Autor:redakcja

17 sierpnia 2011, 16:54 • 3 min czytania

Piotr Rzepka (nie mylić z Markiem Rzepką) był kiedyś dobrym piłkarzem, świetnie zagrał przeciwko Realowi Madryt, a teraz… Teraz chciałby być trenerem, ale jak na razie za dobrze mu ta robota nie wychodzi. Ostatnio, w Świnoujściu, szkoleniowiec فęcznej trochę się zagotował. Dziś w „Sporcie” znaleźć można jego tłumaczenia…
– Czy przeganiałem z okolic budynku klubowego dziennikarzy i operatorów kamer? To nie byli dziennikarze z krwi i kości, tylko ludzie podszywający się pod dziennikarzy. Kiedy weszli do budynku klubowego, myślałem, że to są chłopcy do podawania piłek. Tymczasem oni pisali i nagrywali, chociaż nie wyglądali na więcej niż szesnaście lat. Czy taki młody człowiek może być dziennikarzem? Im się ciągle wydaje, że to tylko gra komputerowa. Właściciele stron internetowych i gazet powinni sprawdzać, kogo angażują do pracy. Bo wychodzi na to, że zatrudniają nieletnich. A że ktoś potrafi pisać po polsku, to wcale nie znaczy, że jest dziennikarzem pełną gębą. Koloryzując i piszać nieprawdę można wyrządzić człowiekowi wiele krzywdy. Jestem ciekaw, czy bez odpowiedniego przygotowania i wykształcenia pozwolono by nieletnim na przykład pracować w kopalni lub bawić się w lekarzy i leczyć ludzi?

Odpowiedź jest prosta – nie, nie można leczyć ludzi, nie mając do tego uprawnień. Można natomiast bez uprawnień iść na mecz فęcznej i potem napisać, czy grała słabo, czy nie i czy jej trener zachowywał się normalnie – to jest dozwolone, nie regulują tego żadne przepisy.

Piotr Rzepka kontra młodzi dziennikarze, czyli odlot trenera
Reklama

Panu Rzepce napiszemy tak… Być może ci chłopcy chcieliby w przyszłości być prawdziwymi dziennikarzami, tak jak zawodnicy فęcznej chcieliby być w przyszłości prawdziwymi piłkarzami, a ich trener – prawdziwym szkoleniowcem. Być może ci chłopcy uczą się swojego przyszłego zawodu, tak samo jak uczą się podopieczni Rzepki. Wybrali dobre miejsce – początkujący dziennikarze chodzą na amatorskie mimo wszystko mecze, w których początkujący piłkarze próbują nabyć odpowiednich umiejętności. Za kilka lat – daj Boże – jedni i drudzy spotkają się już na stadionach ekstraklasy. Trochę wyrozumiałości i dystansu, naprawdę. Niczego wielkiego tam nie robicie, po prostu gracie w piłkę na bardzo niskim poziomie. Jeśli awansujecie do Ligi Mistrzów, to kto wie – może nawet przyjdzie do was 59-letni reporter „France Football”, który w swoim życiu opisał sześć finałów mistrzostw świata i przeprowadził czternaście wywiadów z Diego Maradoną. Na dziś jednak się na to nie zanosi.

Niech pan szanuje tych dzieciaków, bo prawda jest niestety smutna – nikt inny waszych meczów nie ma ochoty opisywać. A i z tych dzieciaków – może pięciu, może dziesięciu – wyrośnie kiedyś jeden bardzo dobry dziennikarz. I on wtedy napisze: – Piotr Rzepka, to był gość. Taki znany, a kiedy zaczynałem zabawę w dziennikarstwo, okazał mi dużo życzliwości i dzisiaj także dzięki niemu jestem tu, gdzie jestem.

Reklama

Najnowsze

Anglia

Była gwiazda Premier League może trafić do więzienia

Maciej Piętak
1
Była gwiazda Premier League może trafić do więzienia
Niemcy

Królowie horrorów w Niemczech. Ekipa Polaka jest w tym najlepsza

Maciej Piętak
0
Królowie horrorów w Niemczech. Ekipa Polaka jest w tym najlepsza
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama