W nawiązaniu do wywiadu, udzielonego przeze mnie Przeglądowi Sportowemu, chciałbym wyraźnie zaznaczyć, że moją intencją nie było obrażenie trenera Oresta Lenczyka. Słowa, które znalazły się w wywiadzie, zostały wypowiedziane pod wpływem impulsu i w żaden sposób nie oddają mojego stosunku do Pana Oresta Lenczyka. Bardzo żałuję, że w rozmowie z dziennikarzem Przeglądu Sportowego dałem się ponieść emocjom, zamiast na spokojnie przemyśleć odpowiedzi na pytania związane z moją obecną rolą w drużynie.
Ł»ałuję również, że nie poprosiłem o autoryzację wywiadu, co z pewnością pozwoliłoby na uniknięcie tej nieprzyjemnej i sprowokowanej przeze mnie sytuacji. Pana Oresta Lenczyka za moje zachowanie bardzo przepraszam i gwarantuję, że nie miałem zamiaru go urazić. Chciałbym także przeprosić kolegów z drużyny i wszystkich kibiców Śląska Wrocław, którzy zamiast cieszyć się ostatnimi sukcesami naszego klubu, muszą zajmować się moimi niepotrzebnymi wypowiedziami. Wszystkich ich zapewniam, że swoją przydatność dla zespołu będę chciał udowodnić wyłącznie postawą na treningach i podczas meczów.
Oto wyjątkowo głupawe oświadczenie Cristiana Diaza. Chłopie, czy ty masz sześć lat? Od kilku miesięcy na przemian Oresta Lenczyka Pana Trenera Oresta Lenczyka obrażasz i przepraszasz. Raz, przypadkiem, wyrwało się? OK. Dwa razy? No trudno. Ale non-stop? To już nie jest impuls, to albo premedytacja, albo choroba psychiczna.
Nasza rada: albo miej jaja i nie przepraszaj, albo przestań z Lenczykiem jechać. Chociaż i tak szacunek do Diaza trzeba mieć za to, że nie zrzucił wszystkiego na dziennikarzy (jak np. Lewandowski).