Trzy lata z szejkiem

redakcja

Autor:redakcja

02 sierpnia 2011, 00:34 • 4 min czytania

We wrześniu minie trzeci rok, odkąd Manchester City przejęła arabska grupa Abu Dhabi w osobie szejka Sulaiman al-Fahima. Co od tego czasu ugrała ekipa The Citiziens? Co prawda trochę więcej niż przez ostatnie sześć lat Arsenal, bo Puchar Anglii (2011), ale chyba nie o to chodziło? Trzeba tu przystanąć i zastanowić się, czy w trzy sezony, mając nieograniczony budżet da się zbudować drużynę, która powalczy o najwyższe laury.
Popatrzmy na Chelsea. 2003 rok – drużynę kupuje Roman Abromowicz, zaczynając niejako swoistą modę wśród możnych tego świata na zabawki pod tytułem kluby piłkarskie. Przez trzy lata zespół zdobywa dwa mistrzostwa Anglii, osiąga półfinał LM, wygrywa Puchar Ligi Angielskiej i Tarczę Wspólnoty. Wiadomo, brakuje tej wisienki na torcie w postacii wygranej Champions League, ale Man City przez ten czas nawet nie zagrał w LM. Co zatem jest przyczyną tych różnic? Czy tą różnicę zrobił boski Jose? Piłkarze?

Trzy lata z szejkiem
Reklama

Zacznijmy od trenerów: Mark Hughes i Roberto Mancini vs Claudio Ranieri i Jose Mourinho. Hughes – co tu dużo mówić, ogórek bez sukcesów na ławce trenerskiej, mimo to przez ponad rok szejk go znosił. Ranieri – nieprzekonywujący? Mancini – kupa sukcesów z Interem. Mistrzostwo(3), Puchar Włoch(2), Superpuchar(2). Wcześniej wygrywał też Puchar Włoch z Fiorentiną i Lazio. Co się rzuca w oczy? Brak sukcesów na arenie międzynarodowej. Co warto zauważyć, w latach kiedy dominował z Interem we Włoszech, nie miał godnego rywala. Serie A była w tym czasie rozbita przez aferę korupcyjną i z takimi piłkarzami jakich miał Mancini, Serie A wygrałby i Andrzej Pyrdoł.. No może nie koniecznie on, ale magika na ławce tam nie potrzebowano. Co jeszcze? Brak jakichkolwiek sukcesów na arenie międzynarodowej, co zresztą potwierdził w ostatnim sezonie już w City, przegrywając chociażby z naszym Lechem, a potem odpadając z Dynamem Kijów. Mimo to, trzeba uważać go za gościa z mentalnością zwycięzcy, co idealnie pasuje do City mającego stać się najlepszym klubem na świecie. Tylko czy z tym trenerem jest to możliwe? Kończąć ten wątek – Mourinho. Pokazał w Chelsea, że można zbudować mocną ekipę w.. sezon, bo już w pierwszym roku swojej pracy wygrał z Chelsea Mistrzostwo, czyli – da się.

Sukces Chelsea oparto na dwóch zawodnikach, którzy w klubie już byli, znali jego realia. Dwie ikony – John Terry i Frank Lampard. W City takich zawodników nie ma i nie było. Wystarczy spojrzeć, że kapitanem ManC w ubiegłym sezonie był Carlos Tevez – ok, gość z wielkim charakterem, ale co tydzień latający do News of The Word i skarżycy się, że ten Manchaster to wcale nie jest taki fajny, a w Anglii cały czas pada deszcz i w ogóle, to tęskni za rodziną. Najemnik. Do wyżej wspomnianej dwójki dodano: Carvalho, Drogbę, Ferreirę, Essiena, Robbena, Cecha, a więc zawodników z najwyższej półki. Oczywiście zdarzały się takie pomyłki jak choćby Veron, Crespo czy Scot Parker. Ale transferów na plus było więcej i skutecznie usuwały w cień transferowe babole w stylu Matei Keżmana. Co w sprawie transferów słychać u lokolnego rywala United? Masa przeciętniaków, kupowanych garściami za grubę pieniądze przy abrobacie klubów pozbywających się swoich gwiazd za pieniądze, o których nigdy nie marzyli. Pokolei: Milner, Wright-Philips, Johnson, Santa Cruz, Barry, Lescott, Kolo Toure, Bellamy, Boateng, Jo, Vieira, Caicedo. Ok, ktoś może powiedzieć, że to są nazwiska z najwyższej europesjkiej półki (niektóre). Ale w większości są to piłkarze, którzy pewnego pułapu nie przeskoczą (Barry, Lescott, K.Toure), albo najlepsze lata mają za sobą jak Vieira, Bellamy czy W-P.

Reklama

City: Hart, Richards, Lescott, Kompany, Zabaleta, Barry, Yaya Toure, Kolarov (Wright-Phillips, 82), David Silva, Dzeko, Balotelli (Tevez, 57).

Jest to skład z przegranego meczu z Dynamem Kijów, przyznacie, że bez fajerwerków i bez wizji na przyszłość. Może poza Hartem, Silvą, Ballotellim (jak zmądrzeje) i może Dzeko (ale nie tego z City, tylko tego z Wolfsburga). Brakuje mądrości przy budowaniu tej drużyny, co roku szejk wybierał się na zakupy i przywoził ze sobą kilku grajków, lecz tak naprawdę grajków, którzy bardziej pasują do celów Aston Villi czyEvertonu niż do mocarstwowych planów City. Ale..

W tym sezonie jakby coś się zmieniło. Postawiono na jakość i na przyszłość. Aguero, Clichy, Savić już przyszli, w kolejce stoją Douglas Costa i Ally Cissokho. Wreszcie ktoś się przebudził i zaczął myśleć na przyszłość, może coś z tego będzie? Manchesterze, czas zacząć wygrywać.

szyybki_L

JEŚLI CHCESZ NAPISAĆ SWÓJ TEKST O LIDZE ZAGRANICZNEJ, WYŚLIJ MAILA. DLA NAJLEPSZYCH NAGRODY PIENIÄ˜Ł»NE!

[email protected]
[email protected]
[email protected]
[email protected]

Najnowsze

Piłka nożna

Piłkarz Milanu zdementował plotki o relacji z gwiazdą kina. „Skończcie z tym!”

redakcja
0
Piłkarz Milanu zdementował plotki o relacji z gwiazdą kina. „Skończcie z tym!”
Niemcy

Hajto namawiał Niemców do zatrudnienia Papszuna. „Tłumaczyłem trzy godziny”

Michał Kołkowski
6
Hajto namawiał Niemców do zatrudnienia Papszuna. „Tłumaczyłem trzy godziny”
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama