Stachowiak wyleciał, bo bronił Sikorskiego

redakcja

Autor:redakcja

14 czerwca 2011, 19:27 • 3 min czytania

Coraz ciekawiej, choć zależy z czyjej perspektywy, robi się w Górniku Zabrze. Adam Nawałka jeszcze nie zdążył wrócić z urlopu, a już stracił czterech podstawowych zawodników. W kuluarach huczy o konflikcie na linii trener – piłkarze. Działacze spuszczają zasłonę milczenia i dalej wietrzą kadrę. Następni do odejścia są Adam Stachowiak i Mariusz Jop. Daniel Sikorski też wrzuca kamyczek do klubowego ogródka.

Stachowiak wyleciał, bo bronił Sikorskiego
Reklama

Piłkarze Górnika narzekają na metody pracy Nawałki, którego – mimo wszystko – cały czas bronią wyniki. Bez pieniędzy i z przeciętną kadrą wykręcił szóste miejsce w lidze, czego mało kto się po nim spodziewał. Inteligentny, kulturalny facet. Sprawia wrażenie, że można go lubić. Tylko w szatni Górnika mało komu się podoba. Na treningach mocno przykręca śrubę. A do tego coraz częściej mówi, co o kim myśli. Ci, którzy postanowili się postawić, dziś nie są już mile widziani.

Pierwszy o słowo za dużo powiedział Stachowiak i z automatu wylądował w Młodej Ekstraklasie. Klub zapowiedział, że o powodach decyzji nie zamierza dyskutować, bo to wewnętrzne sprawy szatni. I jak się okazuje – dosłownie szatni.

Reklama

– W przerwie meczu z Koroną trener mocno jechał po Sikorskim. „Stachu” jako jedyny wstał i odpyskował, że gdyby nie „Sikor” i jego bramki, to Nawałki dawno by już nie było. Zaraz po meczu dostał info o zsyłce do Młodej Ekstraklasy – mówi anonimowo jeden z piłkarzy.

Sikorski rozgłasza oficjalną wersję, że odszedł dla ratowania budżetu Górnika, a o konflikcie nie ma nawet mowy, ale historię Stachowiaka potwierdza. – Tak było, Adaś się za mną wstawił. Więcej nie chcę mówić, bo to sprawa między zawodnikami i trenerem – ucina temat. Nie jest jednak tajemnicą, że transfer do Polonii przyjął z ulgą. Bo nie dość, że nie było mu po drodze z Nawałką, to jeszcze klub poważnie zalegał z wypłatami. I Sikorskiemu zalega do dzisiaj.

Stachowiak też może już się pakować. – Stanowisko Górnika się nie zmieniło. Trener zasygnalizował dyscyplinarny problem i przychyliliśmy się do sugestii o odsunięciu Stachowiaka od drużyny. Jest przewidziany do transferu, ale na razie nie wpłynęła żadna oficjalna oferta – informuje dyrektor sportowy Andrzej Orzeszek. Menedżer zarzeka się, że znalezieniem klubu nie powinno być problemu, a sam Stachowiak wyjechał właśnie na wczasy.

– Atmosfera w szatni jest gęsta. Jop też ma zatargi z Nawałką, a Sebastian Nowak wyleciał, bo otwarcie upomniał się o kasę. Płacą bardzo okazjonalnie. Nie wiem, jakim cudem przekonali Magierę, żeby podpisał nowy kontrakt – mówi osoba związana z klubem.

Górnik w jednej chwili „powiesił” na transferowej liście dwóch sprawdzonych bramkarzy, więc z Radzionkowa wrócił فukasz Skorupski. Dziury z przodu łatać ma Gołębiewski i choć to nawet sympatyczny chłopak, bramek nie gwarantuje. Sam Nawałka póki co wypoczywa w Egipcie. I chyba słusznie, bo nawet tam jest dziś spokojniej niż w Zabrzu.

PAWEف MUZYKA

Najnowsze

Niemcy

Polanski chwalony w Niemczech. „Uosabia tęsknotę kibiców”

Wojciech Górski
2
Polanski chwalony w Niemczech. „Uosabia tęsknotę kibiców”
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama