Płocki sąd uniewinnił wszystkich czterech kibiców Wisły Płock. Stwierdził ponadto, że akt oskarżenia został źle sformułowany.
Czterem kibicom został postawiony zarzut złamania art. 54 ustawy o imprezach masowych, zgodnie z którym „Kto nie wykonuje polecenia porządkowego, wydanego na podstawie ustawy, regulaminu obiektu (terenu) lub regulaminu imprezy masowej przez służby porządkowe lub służby informacyjne, podlega karze grzywny nie niższej niż 2 000 zł”.
Sąd uznał, że wezwanie do zdjęcia transparentów nie było skierowane bezpośrednio do czterech kibiców, którzy zasiedli dziś na ławie oskarżonych. Nie ma też dowodów na to, że to właśnie oni wieszali transparenty – dlatego nie mieli również obowiązku ich zdejmowania.
Na fiilmie z monitoringu widać dwie osoby, które wieszają, ale nie jest to żaden z oskarżonych.
Czyli:
a) kompromitacja policji, która zatrzymuje niewinne osoby, a potem jeszcze wrzuca je do celi
b) kompromitacja rzecznika policji, który twierdzi, że policja musiała w ten sposób zareagować
Gdyby teraz wspomniani policjanci mogli finansowo beknąć za głupotę, a rzecznik prasowy za opowiadanie dyrdymałów – byłoby doprawdy wspaniale. Albo – w ramach sprawiedliwości – można byłoby ich wszystkich na jeden dzień przymknąć.