Na co idzie kasa z Komisji Ligi?

redakcja

Autor:redakcja

28 kwietnia 2011, 17:36 • 2 min czytania


„Komisja Ligi ukarała… ” – tego typu informacje przewijają się co tydzień przez portale sportowe. I prawie nikt na nie nie zwraca uwagi. Bo kogo interesuje, że Arka ma zapłacić trzy tysiące złotych za to, że jej kibice odpalili race, a Wisła cztery za, dajmy na to, wulgarne okrzyki fanów. Ostatnio za słynny transparent – „Niespełnione rządu obietnice. Temat zastępczy – kibice” – osiem klubów dostało po „tysiaku”. Drobiazg. Więcej zarabia się w trzeciej lidze. Ale, jeśli zsumować wszystkie kary z tego sezonu nałożone przez Komisję Ligi, wychodzi… 664 tysiące złotych. Nasuwa się pytanie – co się dzieje z tą kasą?

– Wszystkie pieniądze z kar są przeznaczane na dofinansowanie szkolenia młodzieży, czyli na fundusz Młodej Ekstraklasy – informuje Adrian Skubis, rzecznik Ekstraklasy SA. – Pokrywają mniej więcej 1/3 lub połowę kosztów organizacji rozgrywek.

Na co idzie kasa z Komisji Ligi?
Reklama

Prostszymi słowami… 10 tysięcy złotych, które Lechia zapłaciła za „szereg incydentów i zakłóceń” w meczu z Cracovią, zostało przekazane na wyjazdy, noclegi i posiłki którejś z drużyn „Młodej”. Ewentualnie, na inne koszty związane z infrastrukturą. Czyli np. wynajęcie boiska. – Nie ma problemów z egzekwowaniem kar. Pieniądze w pewnym sensie wracają przecież do klubów – podkreśla Skubis. Kary idą więc na wspólny fundusz, a potem są równo dzielone między kluby.

Jeśli mielibyśmy wybrać głównego „sponsora” Młodej Ekstraklasy, padłoby na Polonię Bytom, która zapłaciła 167 tysięcy. W tym sto (!!!) za „niespłacenie długów wobec byłych piłkarzy w ustalonym terminie”. – Kara jest surowa, ale pokazuje skalę zjawiska. Długi dotyczyły ponad dwudziestu zawodników. Pieniądze zostały potrącone z transzy, która przekazywana jest do klubu. Nie ma możliwości, żeby klub nie zapłacił – mówi rzecznik.

Reklama

„Najspokojniej” jest za to w Gdyni. Arka straciła jedynie 4 tysiące – za transparent w meczu z Cracovią i wyzwiska z Wisłą. Aż 10 tysięcy kosztowało Śląsk wrzucenie piłki na boisko w meczu z Ruchem przez Sotirovicia. Pięć razy więcej musiała zapłacić Legia za „akcję” Staruchowicza. „Dychę” wydał Traore za pokazanie fucka kibicom i Pawłowi Nowakowi. Co ciekawe, Komisja aż dziewięć razy karała kluby za okrzyki antysemickie i tylko raz za rasistowskie (Śląsk, za mecz z Legią). Najczęstsze wykroczenie to odpalanie środków pirotechnicznych (29 kar).

Razem – jak już napisaliśmy – uzbierało się 664 tysiące złotych. Jest szansa, że do końca sezonu pęknie milion…

TOMASZ ĆWIĄKAفA

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama