Legia Warszawa – po krótkiej podnietce po zwycięskim meczu z Polonią Warszawa – wróciła do tego, co potrafi najlepiej: irytowania własnych kibiców i zawodzenia. Dzisiaj warszawianie przegrali ze Śląskiem Wrocław 1:2 i po tej kolejce mogą mieć aż pięć punktów straty do Wisły Kraków. Odkąd zespół Śląska przejął Orest Lenczyk, ta drużyna zdobyła 21 punktów, a Legia w tym samym czasie… 22. I ten jeden marny punkcik to jest cała różnica między teoretycznie walczącą o mistrzostwo Polski Legią i teoretycznie walczącym o utrzymanie Śląskiem.
Na Łazienkowskiej padały bardzo ładne gole. Najpierw Ariel Borysiuk spełnił naszą irracjonalną przepowiednię, że zdobędzie w tej rundzie gola po uderzeniu z dystansu (wiadomo, czym się sugerowaliśmy – starą piłkarską prawdą, że raz do roku to i kij od miotły strzeli). Potem pięknym, soczystym, kaźmierczakowym uderzeniem wyrównał Kaźmierczak, a następnie wszystkich zakasował precyzyjny Sebastian Mila.
Orest Lenczyk odkąd został trenerem Śląska wygrał pięć meczów, do tego sześć zremisował i żadnego nie przegrał. Byliśmy pierwsi, którzy śmiali się z koncepcji zatrudnienia właśnie Nestora (w przenośni i dosłownie) w klubie, który ma nowego sponsora i za chwilę będzie miał nowy stadion, bo uważaliśmy, że – jak napisałby klasyk – trzeba z żywymi naprzód iść. O ile nie wiadomo, jak zatrudnienie Lenczyka wpłynie na Śląsk w perspektywie kolejnych lat, o tyle wiadomo, jaka ta decyzja była w perspektywie tego sezonu: doskonała. I chociaż wciąż nie wiemy, na czym magia tego szkoleniowca polega i chociaż piłkarze – nawet ci z Wrocławia – urządzają sobie z trenera “podśmiechujki”, to mamy jedną wiadomość: jest pan kozak, panie L. A piłkarze od “podśmiechujek” to tak naprawdę małe chujki. I my, po tym co pisaliśmy kilka miesięcy temu, też jesteśmy chujki.
Warto wynotować drugi mecz Ogbuke w barwach Legii. Maciej Skorża jest gotów umierać za tego piłkarza i nawet obraził się na “Przegląd Sportowy” za artykuł, w którym – tak w skrócie – zasugerowano, że Ogbuke nadaje się do sadzenia marchewki, a nie podbijania ligi. Skorża uznał, że nie będzie udzielał “PS” żadnych wywiadów. Nie jest to wielka strata, ponieważâ€¦
a) Skorża nie mówi nic ciekawego
b) Przegląd nie pisze nic ciekawego
Wychodzi więc na to, że protest Macieja jest najlepszym, co mogło spotkać czytelników. Dziwne jednak, że trener najpierw ściąga aż takiego ogórka, a potem awanturuje się, gdy ktoś ogórka nazwie ogórkiem. Ogbuke mógł sprawdzić się w chociaż jednym klubie w przeszłości i wówczas jego transfer zostałby przyjęty pozytywnie. A że przez całą karierę udowadniał, że na koniec może go kupić tylko Skorża i nikt inny – to dziś ma taką prasę, a nie inną.
W drugim piątkowym meczu Górnik Zabrze zremisował z Arką Gdynia 2:2. Arka zdobyła pierwsze w tym sezonie gole na naturalnej trawie, a cud się zdarzył za sprawą Emila Nolla. Najpierw ten zawodnik wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego, a potem wykonał akcję, w czasie której…
a) Nie wyszedł mu drybling
b) Nie wyszedł mu strzał
Ten pokaz pierdołowatości zaskoczył wszystkich na tyle, że piłka znalazła się w siatce. Emilowi serdecznie gratulujemy, ale jednocześnie mamy radę, by nie dryblował, dopóki nie zrobił sobie krzywdy. Więzadła w kolanach mogą tych niespodziewanych dla Emila zwodów nie wytrzymać.
Po Górniku spodziewaliśmy się więcej, ale krytykować tego zespołu nie mamy zamiaru. Wystarczy rzut oka na tabelę – raptem cztery punkty mniej niż bogata Legia. To powinno starczyć za cały komentarz i to też jest wystarczającym alibi.
LEGIA WARSZAWA – ŚLÄ„SK WROCŁAW 1:2 (oceniał Wojciech Kowalczyk)
LEGIA: Wojciech Skaba 5 – Jakub Rzeźniczak 5, Iñaki Astiz 5, Marcin Komorowski 5, Jakub Wawrzyniak 6 – Manú 4, Ivica Vrdoljak 5, Ariel Borysiuk 6 (71 Rafał Wolski 4), 32. Miroslav Radović 4 (46 Felix Ogbuke 3), Michał Kucharczyk 6 – Michal HubnÃk 5 (59 Takesure Chinyama 3).
ŚLÄ„SK: 25. Marián Kelemen 7 – Tadeusz Socha 6, Piotr Celeban 6, Jarosław Fojut 6, Mariusz Pawelec 6 – Marek Gancarczyk 6 (77 Waldemar Sobota 4), Dariusz Sztylka 4 (39 Łukasz Gikiewicz 3), Przemysław Kaźmierczak 6, Sebastian Mila 6, Piotr Ćwielong 7 – Tomasz Szewczuk 4 (57 Antoni Łukasiewicz 4).
GÓRNIK ZABRZE – ARKA GDYNIA 2:2 (oceniał Konrad Gołoś)
GÓRNIK: Adam Stachowiak 5 – Michael Bemben 4, Adam Banaś 7, Mariusz Jop 5, Mariusz Magiera 5 – Grzegorz Bonin 5, Mariusz Przybylski 6, Adam Marciniak 5, Róbert JeŁ¾ 6 (84 Piotr Gierczak), Michal GaŁ¡parÃk 5 (72 Marcin Wodecki 6) – Daniel Sikorski 5 (72 Tomasz Zahorski 5).
ARKA: Marcelo Moretto 5 – Marciano Bruma 5, Krystian Ł»ołnierewicz 6, Maciej Szmatiuk 5, Emil Noll 8 – Giovanni 4 (59 Mirko Ivanovski 5), Michał Płotka 5, Paweł Zawistowski 6, Miroslav BoŁ¾ok 6 (78 Paweł Czoska), Júnior Ross 5 – Tadas Labukas 5 (90 Ervin Skela).