Ktoś wierzy w cztery miliony euro za Mierzejewskiego?

redakcja

Autor:redakcja

04 lutego 2011, 16:24 • 2 min czytania

Różne transferowy głupoty zalewają prasę sportową, Leciejewskiego do Chelsea pewnie nic nie przebije, ale dzisiejszy „PS” i oferta za Adriana Mierzejewskiego, warta cztery miliony euro, też zasługuje na wzmiankę.
Cztery miliony euro za Mierzejewskiego. Oczywiście.

Ktoś wierzy w cztery miliony euro za Mierzejewskiego?
Reklama

Chłopak miałby stać się jednym z trzech najdroższych zawodników w dziejach naszej ekstraklasy. Co przemawia za tym, by właśnie Mierzejewski miał bić rekordy? Utalentowany jest – to prawda. Gra inaczej niż reszta ligi, czyli nie boi się raz dwadzieścia minut wejść w drybling. OK.

Ale cztery miliony euro? Za chłopaka z rocznika 1986, który w całej karierze strzelił ledwie DZIESIĘĆ goli na poziomie ekstraklasy i który dopiero wchodzi do reprezentacji? Za chłopaka, który ani nie pokazał się na dobre w kadrze, ani w europejskich pucharach?

Reklama

U Niemców też pieniądze nie rosną na drzewach. Między bajki można włożyć opowieści, że ktoś chciał za niego tyle zapłacić. Niby w klubie miałaby odbyć się taka rozmowa?

– Wypatrzyłem świetnego piłkarza. Musimy go kupić.
– Jaka pozycja?
– Ofensywny pomocnik.
– Strzela gole?
– Mało.
– W kadrze gra?
– No, czasami.
– Strzelił coś w kadrze?
– Jeszcze nie.
– W pucharach strzela?
– No, nie.
– To dlaczego chcemy go kupić?
– Bo błyskotliwy jest i szybko biega.
– Ale ten jego klub to ścisła czołówka, tak?
– Raczej środek tabeli.
– Hmm… Który rocznik?
– 1986.
– Cena?
– Na początek zaproponujmy im cztery miliony euro.
– OK.

Nie, tak to nie działa. Za piłkarza przemawiają liczby. Za Lewandowskim przemawiały – gdzie nie poszedł, tam strzelał: w lidze, w pucharach, w kadrze. Do tego młody, król strzelców. Można płacić i te 4 miliony. Ale za Mierzejewskim liczby NIE przemawiają.

Ł»eby Niemcy dali za niego cztery miliony euro, to Wojciechowski musiałby dorzucić w pakiecie Sobiecha i swojego maybacha.

Najnowsze

Anglia

Ekspert krytykuje Rubena Amorima. „Dlaczego to zrobiłeś?”

Braian Wilma
1
Ekspert krytykuje Rubena Amorima. „Dlaczego to zrobiłeś?”
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama