Chivu musi być kompletnym głupkiem. Walnął przeciwnika w meczu z ostatnim w tabeli Bari w taki sposób, że zagwarantował sobie kilkumeczową dyskwalifikację, a przed Interem mecze kolejno z Romą, Juventusem i Fiorentiną.
Reklama
Rzadki okaz troglodyty.
Reklama