Reklama

Nowy tekst Andrzeja Iwana: Mateusz, proszę cię…

redakcja

Autor:redakcja

29 stycznia 2011, 13:55 • 3 min czytania 0 komentarzy

Nie ma dla mnie znaczenia, czy ktoś jest za Wisłą, czy za “Pasami”, jeśli jest bandziorem. I wbrew temu, co piszecie, nie mam nic przeciwko Cracovii. Mało tego. Ł»yczę jej, żeby się utrzymała. Ale do tego potrzebni będą kibice. Przestańcie więc wylewać na ten zespół pomyje, przestańcie wyzywać od kurw i chujów, bo obudzicie się w pierwszej lidze z ręką w nocniku!
Naprawdę wierzę, że Cracovia uniknie degradacji. W Ekstraklasie jest kilka drużyn, które mogą zaliczyć kilka potknięć z rzędu. Polonia Bytom, Widzew, nawet Górnik… Ale “Pasy” muszą się wspiąć na wyżyny i wycisnąć z siebie absolutnego maksa.

Nowy tekst Andrzeja Iwana: Mateusz, proszę cię…

Do odbudowania zespołu potrzebny był ktoś taki jak Szatałow. Normalny, pracowity gość. Posłuchajcie tylko jego wypowiedzi. Nie ma fajerwerków, wmawiania Bóg wie jakich perspektyw. Nie ma dramatyzowania i zapowiedzi awansu do Ekstraklasy. Spodobało mi się, jak po meczu z “Jagą” stwierdził, że kilku zawodników powinno zmienić zawód. Nie jest tak?

Przy Szatałowie trzeba pokazać charakter, a nie co minutę sprawdzać zegarek, czy ci czasem tętno nie skoczyło. Porzygasz się na treningu, to przyjdą efekty. Zwłaszcza w Polsce, gdzie ta mentalność jest tragiczna. Prezes Filipiak powinien teraz dać trenerowi wolną rękę i przy okazji odsunąć Tabisza. Facet kompletnie się nie sprawdził. Układy menedżerskie, sprawa Drumlaka, trenerzy nie tacy… Można wyliczać i wyliczać. Jasne, że konsultował wszystko z profesorem, ale ten nie będzie się do wszystkiego wtrącał. Ufa Tabiszowi, a on tego zaufania nie spłaca.

Działalność Filipiaka w ostatnich latach to sporo plusów. W całej Cracovii to on najbardziej się rozwinął. Stopniowo, bez pośpiechu otwierał kieszenie z pieniędzmi. Teraz kluczem do sukcesu będzie zdrowa współpraca z Rząsą. Na Tomka spadło ostatnio za dużo krytyki i pewnie jest trochę zdeprymowany tą “jazdą”. Nie skreślajmy go jeszcze, to rozsądny facet. Zagranicą nie tylko ładnie zarobił, ale pewnie i nieźle zainwestował. Nie potrzebuje do tego groszowych prowizji menedżerskich. W moich oczach szczególnie zapunktował transferem Saidiego.

Kilka słów poświęcę największemu talentowi w Cracovii. Zawodnikowi zaledwie dwudziestoletniemu, który najwyraźniej się pogubił. Mateusz Klich ma potencjał nieosiągalny dla prawie wszystkich swoich kolegów. W jego zagraniach widać wysoką klasę. Ale miewa też momenty, w których za bardzo zwalnia, odpuszcza. Kładę to na karb niedojrzałości fizycznej, chociaż słyszałem, że cieszy się opinią lenia. Jeśli tak jest, proszę cię, Mateusz, o jedno – pamiętaj, że biało-czerwone stroje powinny mieć domieszkę czarnego i zielonego. Błota i trawy. Pamiętaj o tym chociaż ty, bo twoi koledzy najwyraźniej zapomnieli.

Reklama

Słyszę, że Janus i Wasiluk dostali zielone światło na transfer. No świetnie, tyle że oni już dawno powinni dostać czerwone przy wejściu na stadion. A teraz pewnie znajdą się następni naiwni i będą ich ciągnąć jak Bykowskiego. Najlepszego defensywnego napastnika ligi. Poszedł do ŁKS, skasuje premię za awans i znowu będziemy zmuszeni oglądać jego znakomite defensywne zagrania. Typowe dla napastnika… Mam już powyżej uszu tych wszystkich Wasiluków i Bykowskich. Dlatego pamiętaj Mateusz, o co prosiłem…

ANDRZEJ IWAN

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...