Stawowy pomaga potrzebującym. Brawo!

redakcja

Autor:redakcja

19 stycznia 2011, 14:29 • 1 min czytania

Dużo można Wojciechowi Stawowemu zarzucić, ale nie to, że nie jest dobrym chrześcijaninem. W końcu – nie bez powodu z czasem prowadzone przez niego drużyny zaczynają przypominać „Oazę”.
Wojtek, jak na dobrego chrześcijanina przystało, pomaga najbardziej potrzebującym. Kiedy tylko trafi się sponsor, kto chce realizować jego futbolowe wizje, trener S. ściąga wykolejeńców. Mógłby postarać się o znalezienie jakiegoś młodego, utalentowanego zawodnika lub też sprowadzić starszego, ale gwarantującego względnie wysoki poziom sportowy. Ale nie – tak mogą działać gnidy nastawione tylko na sukces, a prawdziwy Samarytanin postępuje inaczej. On bierze tych, których nikt inny by nie wziął. Rzuca ostatnią deskę ratunku.

Stawowy pomaga potrzebującym. Brawo!
Reklama

Teraz treningi z GKS-em Katowice wymodlił 29-letni Tomasz Mazurkiewicz. Z Mazurkiewiczem jest jednak pewien problem: od marca 2008 roku nie gra w piłkę.

Wojtku, może zarejestruj jakąś fundację. Wpłacimy ci 1 procent podatku.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama