Reklama

Piłkarze Cracovii nie dość, że słabi, to jeszcze głupi

redakcja

Autor:redakcja

16 listopada 2010, 17:08 • 3 min czytania 0 komentarzy

Odkąd piłkarze Cracovii upomnieli się o premię za utrzymanie w ekstraklasie – z której jak wiadomo tak naprawdę spadli, a utrzymała ich nie gra, tylko licencyjna rozróba – wiadomo, że to zgraja ludzi bez jakiegokolwiek honoru oraz bez krzty przyzwoitości. Już wtedy należało szatnię całkowicie przewietrzyć, a tak zgnilizna utrzymywała się w powietrzu i utrzymuje aż do teraz. Minęło trochę czasu i co? Piłkarze Cracovii wydali właśnie oświadczenie, że nie dostali pieniędzy na czas (spóźnienie podobno pięciodniowe!), ale mimo to zamierzają grać z pełnym zaangażowaniem.
Nie dostali pieniędzy na czas… Jednej pensji… Pięć dni spóźnienia… Tak, to prawda – należności należy płacić w terminie i w tym względzie trudno prezesa Cracovii usprawiedliwiać. Jest jednak coś jeszcze – wyczucie momentu. Tak jak zawodnicy Cracovii mają problemy z wyczuciem momentu na boisku, tak najwidoczniej mają też z tym problemy poza nim. Trzeba być po prostu nie tylko boiskowym, ale też życiowym debilem, by po przegraniu dziesięciu z trzynastu meczów i po niemal pewnym zdegradowaniu Cracovii wyskoczyć z PUBLICZNYM oświadczeniem, że nie dostało się jednej pensji na czas. W kilku klubach ekstraklasy piłkarze, którzy potrafią grać w piłkę dwa razy lepiej, chcieliby tak nie dostawać pieniędzy na czas, jak nie dostają przepłacani amatorzy z Kałuży.

Piłkarze Cracovii nie dość, że słabi, to jeszcze głupi

Każde oświadczenie ma jakiś cel, prawda? Jeśli wydajesz publicznie oświadczenie, to traktujesz je jako narzędzie, chcesz coś osiągnąć. Jaki był cel zawodników Cracovii w momencie, gdy informowali opinię publiczną o zaległościach? Czego oczekiwali? Współczucia? Jeśli współczucia, to niestety – choć trudno w to uwierzyć – ich klasa sportowa przewyższa ich inteligencję. Ł»aden kibic, żaden dziennikarz, po prostu nikt nie zapłacze z powodu opóźnienia w wypłatach dla piłkarzy Cracovii w chwili, gdy przegrywają oni mecz za meczem. Może oczekiwali litości prezesa? Tylko go zdenerowali – to oczywiste. Chcieli wywrzeć dodatkową presję? Śmiech na sali. Teraz mnóstwo osób będzie mówiło Filipiakowi – nie płać! Nie płać tym zdemoralizowanym nieudacznikom!

Spektakularnie strzelili sobie w stopę. Co za mózg to wymyślił? Cabaj? Jeśli wydajesz publicznie oświadczenie, a nie potrafisz przewidzieć jego skutków lub osiągasz skutek całkowicie inny od zamierzonego – jesteś półgłówkiem. Jeśli natomiast wydajesz oświadczenie, którego negatywne skutki były oczywiste dla dokładnie każdego poza tobą – słowo “półgłówek” to dla ciebie komplement.

Oczywiście, można być zimnym profesjonalistą, jeśli jest się wybitnym specem w swoim fachu. Wy płacicie, ja robię, żadnych bliskich kontaktów, żadnych umizgów, czysty interes. Realizuję zadanie na czas i odchodzę, wy płacicie na czas. Tyle. Kiedy jest się jednak pośmiewiskiem całej branży, wypada spróbować zmienić strategię, spróbować wkupić się w łaski innych. Nie mogę liczyć na poklask? To spróbuję z liczyć na współczucie.

Nie trzeba być wybitnie rozgarniętym, by to rozumieć. Niestety, dla kibiców Cracovii to przykre – nie dość, że w ich klubie są słabi piłkarze, to jeszcze wyjątkowo głupi ludzie. Głupki jak to głupki – zawsze idą na dno.

Reklama

W tym momencie aż szkoda nam się zrobiło Filipiaka. Zebrał w Cracovii bandę materialistów, którzy nawet nie kryją się z tym, że chcą się tylko i wyłącznie nachapać. Miejsce w tabeli, forma, ambicje, sytuacja klubu – to wszystko dla nich nie ma znaczenia. Liczy się przelew. Cracovia albo wyselekcjonowała najgorszy sort, albo to już w tym klubie doszło do degradacji moralnej i intelektualnej tych zawodników. Od dziś nie powinni mieć przyszłości w polskim futbolu. Za mocne słowa? Nie. Wcale nie.

Apel do prezesa Filipiaka – niech pan im nie płaci, niech oddają sprawę do sądu, w końcu wygrają. Ale skoro dla tych pieniędzy nie chce im się męczyć na boisku, niech się pomęczą przed sądem, trochę postresują, podenerwują. Dać im teraz tę kasę – to dopiero byłoby frajerstwo. Niech o nią walczą. Wyrok zapadnie tak gdzieś… hmmm… w 2014 roku.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...