Szymkowiak rozstał się z rozumem

Takich sygnałów nie warto lekceważyć. Mirosław Szymkowiak, Szymuś, powinien w trybie pilnym zostać odesłanym na badania psychiatryczne. Niewykluczone, że w jego mózgu doszło do jakichś niebezpiecznych zmian i że reagować trzeba błyskawicznie.
Szymkowiak mianowicie stwierdził, że ARIEL BORYSIUK PORADZIŁBY SOBIE W MANCHESTERZE UNITED I Ł»E MANCHESTER UNITED POTRZEBUJE TAKICH PIŁKARZY, JAK ON.

Jeśli Manchester United potrzebuje, to zapewne kupi za duże – jak powiedziałby Szymkowiak – pieniążki. Problem w tym, że Alex Ferguson na temat niezbędności Borysiuka na Old Trafford może mieć zupełnie inne zdanie i nie wiedzieć czemu ten stary głupi Szkot jest skłonny sądzić, że wystarczy mu np. Carrick.

Tak, Borysiuk gra ostatnio bardzo dobrze, z Jagiellonią był świetny (irytuje nas u niego tylko liczba niecelnych strzałów, ale w sobotę na szczęście trochę się opanował i nie próbował walić z każdej pozycji), ale do cholery – jaki Manchester United? Manchester United POTRZEBUJE kogoś takiego jak Borysiuk? Zdaniem eksperta? Rozumiemy, że mógłby takie zdanie wypowiedzieć tata Ariela, albo wujek, ale telewizyjny ekspert? Halo?

Manchester United tak potrzebuje Ariela Borysiuka, jak swego czasu Macieja Korzyma potrzebowała Chelsea.

Ale jeśli Szymkowiak obstaje przy swoim, to trzeba uznać, że:

Manchester United potrzebuje Borysiuka.
Arsenal Londyn Kucharczyka.
Sunderland Jędrzejczyka.
Tottehnam Vrdoljaka.
Wolverhampton Tataja.
Aston Villa Gargułę.
Chelsea Sandomierskiego.
Bolton Celebana.

A najgorszy w Premiership West Ham… hmmm… Kuklisa.

I tylko przez niedopatrzenie nasi piłkarze tam nie grają i nie zdobywają najważniejszych pucharów w Europie.