Reklama

Wrócił Iwański, wraca Legia

redakcja

Autor:redakcja

23 października 2010, 12:43 • 2 min czytania 0 komentarzy

“Wrócił Iwański, wraca Legia” – najbardziej niedorzeczny tytuł w tym roku. Sugeruje bowiem, że Legia wygrała mecz dzięki Maciejowi Iwańskiemu, chociaż przecież Iwański wszedł na boisko, gdy mecz był już tak naprawdę wygrany. Można też pomyśleć, że Legia grała dobrze, dopóki miała Iwańskiego, potem Iwański na kilka meczów wypadł i zrobił się kryzys, a teraz wszystko wraca do normy. Ciekawe, czy autorem tych słów jest ten sam dziennikarz, który przez trzy tygodnie pisał “wciąż nie ma decyzji Skorży w sprawie Iwańskiego” (chociaż decyzja była – ma spadać).
W ogóle relacja z tego meczu jest urocza. Zaczyna się tak: “Legia wraca do walki o mistrzostwo Polski. I choć strata punktowa do lidera jest jeszcze znaczna, to należy obwieścić, że trener Maciej Skorża wyprowadził drużynę z kryzysu. Z kolei Korona Kielce została sprowadzona na ziemię. To kolejny klub, który myślał, że ogra legionistów na stojąco. I bardzo mocno się przeliczył. Legia w końcu była zespołem. Nawet jak nie szło, nie było machania rękami, a wzajemna mobilizacja. Skorża dobrze wiedział, co robi, przywracając do drużyny Macieja Iwańskiego i Jakuba Wawrzyniaka”.

Wrócił Iwański, wraca Legia

Bla, bla, bla… Legia znowu wielka, znowu kandydatem na mistrza, znowu bić trzeba przed nią pokłony. Może by sobie niektórzy dali na wstrzymanie? Bo jak na razie to więcej meczów od Legii przegrała w tym sezonie tylko Cracovia. Niech chłopaki na razie się starają udowodnić, że miejsce w pierwszej połówce tabeli nie jest na wyrost, a potem można pomyśleć o czymś więcej. Przęglądowe spuszczanie się nie na miejscu.

PS
Ponieważ krytykowaliśmy Antolovicia za nieudane interwencje, to nieśmiało wskazujemy, że gola dla Korony zawalił Machnowsky. Piłkę zmierzającą poza boisko wybił pod nogi przeciwnika.

Najnowsze

Boks

“Potwór” w drodze po nieśmiertelność. Naoya Inoue – najlepszy pięściarz na świecie?

Błażej Gołębiewski
2
“Potwór” w drodze po nieśmiertelność. Naoya Inoue – najlepszy pięściarz na świecie?

Komentarze

0 komentarzy

Loading...