Lech Poznań przegrał trzy mecze ligowe z rzędu, a to naprawdę wyczyn godny uwagi. Przegrać trzy mecze z rzędu w tej amatorskiej lidze, będąc mistrzem, to jak trzy razy z rzędu wyrżnąć się o krawężnik na ulicy, albo trzy razy z rzędu zawadzić głową o gzyms, albo trzy razy – dzień po dniu – wdepnąć w gówno na trawniku. Bądźmy dosadni – to jak trzy razy z rzędu nie trafić do sedesu. Czyli – trzeba być skrajną pierdołą. Tym razem „Kolejorz” dostał bęcki od Zagłębia Lubin.
Zespół Jacka Zielińskiego po ośmiu meczach ma osiem punktów i nawet gdyby wygrał zaległy mecz z Polonią Warszawa, to i tak nie wyprzedziłby wykpiwanej non-stop Legii (wykpiwanej nie bez powodu, oczywiście). Na wyjątkowej indolencji najbardziej medialnych klubów zyskuje reszta ligi. Dziś wystarczy ograć niedołężnych z Lecha, Wisły czy Legii, żeby zostać obwołanym wielką nadzieją – piłkarską lub trenerską. Nie wygrywa też ten „czwarty do brydża”, czyli Polonia – Paweł Janas w trzech meczach jako trener „Czarnych Koszul” zdobył marne trzy punkty. Ma szczęście, że w następnej kolejce przyjedzie na Konwiktorską Cracovia, która pewnie pokona się sama.
Wróćmy do Lecha… Jeśli w niedzielę Ruch nie przegra, to „Kolejorz” spadnie na trzecie miejsce od końca. Pompowanie lokalnego balonika meczami w pucharach bywa miłe, ale może się odbić czkwawką pod koniec rozgrywek. Poznaniacy muszą zacząć punktować tu i teraz, w przeciwnym razie tegoroczne spotkania w pucharach mogą się okazać ostatnimi przed dłuższy czas. Ł»al patrzeć, co dzieje się z piłkarzami, którzy w poprzednim sezonie błyszczeli – np. taki Peszko dziś jest symbolem sportowego upadku. „Szanujmy się, tak?”
Podsumowując – w grze Lecha jest ostatnio tyle sensu, co w słowach Dariusza Szpakowskiego…
Warto zaznaczyć, że dzisiejsza kolejka była pod pewnym względem przełomowa – otóż Korona Kielce dzięki wygranej w meczu z Bełchatowem wskoczyła na pierwsze miejsce w lidze w roku 2010. To znaczy, że od stycznia punktowała najlepiej. Wygląda to mianowicie tak…
Korona Kielce – 42 punkty
Lech Poznań – 41 punktów
Jagiellonia Białystok – 40 punktów
GKS Bełchatów – 36 punktów
Wisła Kraków – 34 punkty
Zagłębie Lubin – 32 punkty
