Nie da się od tego uciec – dziś rusza nowy sezon polskiej ekstraklasy. Z tej okazji ogłaszamy że nie da się na tych nieudaczników patrzeć weekend dobroci dla naszych piłkarzy. Za dużo w ostatnich dniach było frustacji, za dużo wylano żółci. Pierwszą kolejkę przedstawimy w stylu redakcji sportowej Canal+: będzie miło, przyjemnie, po prostu fajnie. Postaramy się dostrzegać pozytywy – niecelne podanie to jak wiadomo “dobry pomysł”, a beznadziejny strzał stanie się “świetną interwencją bramkarza”. Przez chwilę wszyscy poczujmy się, jakbyśmy mieszkali w Hiszpanii.
Na początek mamy dwa ekscytujące spotkania – GKS Bełchatów zmierzy się z Polonią Bytom, czyli zobaczymy dwa zespoły znane z zamiłowania do szybkiej, ofensywnej gry. Na boiska wraca Marcin Ł»ewłakow, który w poprzednim sezonie jako uczestnik meczów Ligi Mistrzów strzelił gola Chelsea Londyn na stadionie Stamford Bridge, a dziś postara się zaskoczył utalentowanego Marcina Juszczyka, mającego za sobą występy w Wiśle Kraków oraz – podobnie jak Ł»ewłakow – na Cyprze. Pytanie, czym odpowie jeden z najsolidniejszych napastników w całej lidze, znany ze spokoju w sytuacjach podbramkowych, Grzegorz Podstawek oraz były snajper Panathinaikosu Ateny, Maciej Bykowski.
Dodajmy, że Bełchatów latem bardzo się wzmocnił – odeszli piłkarze, którzy nie sprawdzali się w poprzednich latach, za to przyszedł – oprócz uczestnika Ligi Mistrzów, Marcina Ł»ewłakowa – mistrz Polski Zlatko Tanevski oraz Grzegorz Baran, który w poprzednim sezonie był kapitanem Ruchu Chorzów i pociągnął za sobą zespół aż na podium.
W drugim piątkowym spotkaniu Górnik Zabrze, wielka firma, która wraca do najwyższej klasy rozgrywkowej, podejmie na własnym boisku polski Real Madryt, czyli Polonię Warszawa. “Czarne Koszule” wystawią najsilniejszy skład, na czele z Euzebiuszem Smolarkiem, który ponad karierę w ligach niemieckiej, hiszpańskiej i angielskiej postawił występy w coraz szybciej rozwijającej się polskiej ekstraklasie. Na ławce usiądzie oczywiście były gwiazdor Barcelony, Jose Bakero. Jego posunięcia będzie nadzorował Paweł Janas, mający na swoim koncie takie sukcesy jak ćwierćfinał Ligi Mistrzów z Legią Warszawa.
Do zobaczenia na stadionach!
NA ULICY LEŁ»Y 150 ZŁOTYCH,
SCHYLISZ SIĘ PO TAKĄ KWOTĘ?
TAK / NIE