Ciekawy tekst w “Gazecie Wyborczej”. Jak zapewne wiecie, wielkimi krokami zbliża się powrót naszych kalek na boiska ekstraklasy. Jednocześnie zbliża się niewątpliwe wydarzenie lata, czyli mecz reprezentacji Polski do lat 23 z jakąś inną drużyną do lat 23. Trener biało-czerwonych Stefan Majewski powołał trzech zawodników Cracovii, tymczasem Cracovia… dwa dni po spotkaniu “Polska U-23 – Jakiś Bezsensowny Rywal” gra z Legią. I trenerowi Ulatowskiemu nie do końca pasuje, że nie będzie miał prawie żadnego obrońcy.
Oczywiście, można uznać, że powinien się cieszyć, że ktoś mu zabiera Polczaka i Wasiluka, ale niech będzie – skoro Ulatowski chce na nich stawiać, ma prawo.
Majewski jest jednak nieugięty. – Nie ja ustalałem ligowy terminarz Cracovii. Powołuję do kadry najlepszych piłkarzy w tej kategorii wiekowej. Wśród nich musieli znaleźć się Polczak, Wasiluk i Janus – mówi. Ulatowski się burzy, ale niczego nie może zdziałać.
– Czy jest możliwość opuszczenia meczu? Musiałbym zwolnić też zawodników Śląska, Legii, więc kim miałbym grać? – pyta Majewski.
No więc my mamy dla Stefana odpowiedź – nikim. Powinien zwolnić piłkarzy Cracovii, a potem także Śląska i wszystkich innych klubów, a na koniec zwolnić samego siebie. Bo on przecież musi gdzieś w głębi duszy wiedzieć, że cała ta jego praca z kadrą U-23 nie ma najmniejszego sensu.
A z tą Legią, to nam selekcjoner błysnął – halo, nikogo z Legii nie powołałeś, nie pamiętasz? Jak masz zwolnić kogoś z Legii, skoro u ciebie nie ma nikogo z Legii? Rozumiemy, że to nie jest robota, w którą ktokolwiek byłby w stanie się zaangażować, ale bez przesady…
JAK DŁUGO TRZEBA CIĘ NAMAWIAĆ,
BYŚ WZIÄ„Ł TE DARMOWE 50 DOLARÓW?!
PO PROSTU KLIKNIJ