Korona Kielce poprzez oficjalną stronę potwierdziła, że Cezary Wilk przechodzi do Wisły Kraków. Tym samym znamy już najśmieszniejszego dyrektora tego lata. To Jakub Jarosz, który trzy dni temu pytany o tego zawodnika odpowiadał: – Nic nie wiem… To się, kurwa, dowiedz, chcieliśmy wtedy napisać, ale uznaliśmy, że zaczekamy, aż sprawa posunie się dalej. Jarosz dodawał też: – To jest zawodnik Korony. Nie mogę powiedzieć nic, bo nie ma tematu… Zawsze dziwimy się ludziom, że potrafią tak bezwstydnie stanąć przed dziennikarzami i po prostu robić z siebie głupków. Niesamowite!
Są dwa możliwe rozwiązania, dlaczego Jarosz powiedział to, co powiedział:
a) jest kłamcą
b) rzeczywiście nic nie wie i nikt mu w klubie niczego nie mówi
Jeśli prawidłowa jest odpowiedź “a”, to ręce opadają. Wypadałoby, by dziennikarze każdy wywiad z Jaroszem zaczynali od słów “ale tym razem to pan nie będzie łgał?”. Wprawdzie rekordzistą jest Jacek Bednarz, który w telewizji o 22. wyśmiewał plotki, że ma pracować w Wiśle, a następnego dnia o 9. rano zameldował się na Reymonta, ale jak widać Jarosz idzie w jego ślady (pamiętajmy też o Trzeciaku, który mówił, że Fabiański jest w Słubicach, kiedy chłopak poleciał do Londynu).
Nie wykluczalibyśmy też odpowiedzi “b” (gdyby to od nas zależało, też byśmy Jaroszowi niczego nie mówili). Ale w takim razie pytany przez dziennikarzy o Wilka powinien odpowiedzieć: – Przepraszam, ja tu o niczym nie decyduję, niczego nie wiem, zapytajcie kogoś bardziej kompetentnego, ja teraz idę się podać do dymisji… Ale nie – on stanął i oświadczył: – Nie ma tematu! Z pełnym przekonaniem: – Bzdura!
Mamy awersję do ludzi, którym z taką łatwością przychodzi kłamanie. Nie chcesz powiedzieć? Nie mów. Powiedz, że nie masz czasu, że musisz iść do kibla, że śpieszysz się na spotkanie, albo po prostu, że nigdy nie komentujesz spekulacji mediów. Jest sto różnych możliwości. Ale – do jasnej cholery – nie szmać się poprzez publiczne kłamanie.
DO 150 DOLARÓW BEZ DEPOZYTU!