Henryk Kasperczak: moje trzecie samobójstwo

redakcja

Autor:redakcja

11 maja 2010, 23:03 • 1 min czytania

Henryk Kasperczak po dzisiejszym remisie zapewne może już spodziewać się nowego zakazu stadionowego na Reymonta. Nie pomogą kolejne zapewnienia, że „prezes Cupiał, dobry prezes” oraz dziesięciokrotnie powtarzane „przepraszam”. Z drugiej strony, zobaczcie jakiego facet ma pecha.
1. Pierwsze zwolnienie z Wisły – po odpadnięciu z Dinamem Tbilisi. W 83 minucie pierwszego meczu samobója strzela Tomasz Kłos. Ten gol okazuje się decydujący.

Henryk Kasperczak: moje trzecie samobójstwo
Reklama

2. Zwolnienie z Górnika – w meczu z Lechem w ostatniej minucie samobója strzela Paweł Strąk. Gdyby nie ten samobój, Górnik by się utrzymał.

3. Drugie zwolnienie z Wisły (wkrótce) – w ostatniej minucie meczu z Cracovią samobója strzela Mariusz Jop. Gdyby nie ten samobój, Wisła zapewne była mistrzem Polski.

Reklama

Najnowsze

Inne sporty

Lokalny pub, rzucenie pracy i dołek psychiczny. Historia Krzysztofa Ratajskiego

Jakub Radomski
1
Lokalny pub, rzucenie pracy i dołek psychiczny. Historia Krzysztofa Ratajskiego
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama