Chamski atak Thiago Cionka na Andrzeja Niedzielana w meczu Jagiellonia – Ruch skończył się najgorzej jak mógł. Dzisiejsze prześwietlenie wykazało, że Niedzielan znów doznał złamania kości jarzmowej. Na razie jeszcze nie wiadomo, czy jest to złamanie z przemieszczeniem i czy będzie potrzebna kolejna skomplikowana operacja, ale nie można tego wykluczyć – trzeba najpierw zrobić tomografię.
Andrzej Niedzielan nie ma wątpliwości, że zawodnik Jagiellonii celowo uderzył go we wrażliwą kość i że jego zamiarem było wyeliminowanie go z gry – od pierwszej minuty spotkania. Soczyste uderzenie właśnie w lewą kość jarzmową wyszło Cionkowi dopiero za trzecim czy czwartym razem. Jeszcze dziś wpis na blogu napastnika Ruchu Chorzów (już jest). A w nim między innymi o zachowaniu piłkarza Jagiellonii oraz sędziów.
PS Cionkowi redakcja Weszło szczerze życzy połamania nóg, rąk, kości jarzmowej i wszystkiego, co da się pomałać. Trzeba odróżnić twardą, męską grę od skurwysyństwa.