Reklama

Lech tuż za Wisłą. A Śląsk…

redakcja

Autor:redakcja

02 maja 2010, 18:44 • 2 min czytania 0 komentarzy

Lech Poznań doskoczył do Wisły Kraków na jeden punkt. Prawdopodobnie kluczowe w tym sezonie będą dwa spotkania: Legia – Wisła oraz Ruch – Lech. Mecz Legii z Wisłą już w najbliższej kolejce.
“Kolejorz” dzisiaj po dość bezbarwnej pierwszej połowie i skutecznym początku drugiej pokonał Śląsk Wrocław 3:0. Dwa gole zdobył Robert Lewandowski, czym w praktyce zapewnił sobie koronę króla strzelców. Najpiękniejsze było jednak trafienie Injaca – takie strzały, tak uderzoną piłkę ogląda się na naszych boiskach naprawdę rzadko.

Lech tuż za Wisłą. A Śląsk…

Na kilka osobnych zdań zasługuje Śląsk, czyli najgorsza drużyna 2010 roku (6 punktów w 10 meczach). Ten zespół jest jakiś niedorobiony pod każdym względem – bez zęba, bez zacięcia, niby techniczny, ale nie do końca. Jak ktoś ze Śląska strzela z dystansu – to za lekko. Jak ktoś ma zrobić wślizg, to akurat mu się rozwiązuje sznurówka. Piłkarze – jak tak na nich patrzymy – mają poczucie, że są świetnie wyszkoleni, co jest złudne. Socha próbuje skleić piłkę pięć metrów przed bramką, zamiast wybić w aut. Tylko, że sklejać nie umie i po chwili szansę ma rywal. Nawet kiedy wrocławianie w pierwszej połowie meczu z Lechem atakowali, to widać było gołym okiem, że jeśli coś miałoby wpaść do siatki, to przypadkiem.

I pytanie – do czego to zmierza. Podobno we Wrocławiu ma być budowana potęga, z solorzowo-galerianych pieniędzy. A tu – przedłużenie kontraktu z Gancarczykiem do 2012 roku, przedłużenie kontraktu z Madejem do 2012 roku, kupienie Ćwielonga za 700 tysięcy złotych. To ma być zespół, który o cokolwiek powalczy? Będą ligę Madejem i Gancarczykiem podbijać? Ćwielongiem? Dzisiaj patrzymy, wchodzi na boisko Klofik, już zapomnieliśmy, że istnieje. Zimą zeszłego roku Śląsk wykupił go z Zagłębia za 300 tysięcy złotych i do tego zagwarantował zarobki w wysokości 930 tysięcy złotych w ciągu trzech lat (dane te zostały oficjalnie podane). I ten chłopak, Klofik, przez półtora roku rozegrał 250 minut. 250 minut, które łącznie kosztuje 1,2 miliona złotych!

Teraz Śląsk ma dwa wyjazdy – do Piasta Gliwice i Odry Wodzisław. Ten zespół przed ostatnią kolejką naprawdę może znaleźć się w strefie spadkowej. Dla kibiców tego klubu jedno jest pocieszające – zwycięstwo 4:0 w jesiennym meczu z Odrą może mieć wielkie znaczenie, bo w zasadzie gwarantuje – przy równej liczbie punktów – lepszy bilans spotkań bezpośrednich.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...