Dariusz Kozielski, odpowiedzialny za transfery w Odrze Wodzisław, mówi tak na łamach “Magazynu Sportowego”: – W Wodzisławiu musi powstać nowoczesny stadion. W Holandii, w mieście takim jak Wodzisław, zbudowano obiekt na piętnaście tysięcy z trzydziestoma lożami dla VIP-ów po trzydzieści tysięcy euro każda. Tyle wynosił abonament. Ta inwestycja miała miejsce tuż przed Euro w Belgii i Holandii. Na początku pukano się w czoło. A po jakimś czasie dobudowano miejsca na osiemnaście tysięcy i powstało osiemdziesiąt lóż VIP-owskich z karnetem na poziomie osiemdziesięciu tysięcy euro. Wodzisław to nie Grodzisk ani Wronki. Gdyby zakreślić wokół miasta koło o promieniu piętnastu kilometrów, to wyszłoby, że nasz potencjał to siedemset tysięcy mieszkańców.
Sorry, ale… pieprzysz pan, panie Kozielski. I to w każdym momencie. Po pierwsze w całej Holandii są tylko trzy stadiony o pojemności przekraczającej 30 000 miejsc – w Amsterdamie, Rotterdamie i Eindhoven, czyli te, na których grają najsłynniejsze drużyny (wizji ekskluzywnych loży w Wodzisławiu przez litość nie będziemy komentować). Jest jeszcze obiekt w Arnhem, którego pojemność na mecze piłkarskie to 25 000 miejsc (a na koncerty przekracza 30 000). Ale nie został zbudowany na raty. I Arnhem to nie Wodzisław.
Jest też interpretacja, że chodziło mu o rozbudowę z 15 tysięcy do 18 tysięcy miejsc (tekst można interpetować na dwa sposoby). Niestety, i tu mamy złą wiadomość – w Holandii jest tylko jeden stadion mogący pomieścić ponad 15 000 osób w mieście porównywalnym z Wodzisławiem. W Kerkade. Został otwarty już po mistrzostwach i nigdy nie był rozbudowywany. Mało tego – wcześniej Roda grała na większym obiekcie…
Po drugie – nie ma szans, by naliczyć w promieniu 15 kilometrów od Wodzisławia aż 700 tysięcy osób. Wygląda to tak:
Wodzisław Śląski: 49 000
Rybnik: 141 000
Ł»ory: 61 000
Jastrzębie-Zdrój: 93 000
Rydułtowy: 21 000
Pszów: 14 000
Radlin: 17 000
W okolicznych wsiach może jeszcze nazbiera się ze 25 000 osób. Rozumiemy lokalny patriotyzm, ale stąpajmy po ziemi.