Google tym razem bezlitosne dla Macieja Iwańskiego. Fraza “Maciej Iwański brzuch” przeskoczyła frazę “Maciej Iwański piłkarz”. Tak, więcej ludzi szuka wiadomości o wadze pomocnika Legii, niż o jego piłkarskich wyczynach. Znak czasów. “Maciej Iwański wentyl” też wysoko. Natomiast “Maciej Iwański gol” – nie istnieje.
Na osłodę, Maćku, pozostaje ci jedno – zjedz pączka!
PS Tak nam się przypomniało – Iwański, zamiast ważyć piłki po treningu, siebie byś zważył!