Dobra, przyznajemy wam – JESTEŚCIE NAJLEPSI (teraz możecie podnieść ręce w górę i zgodnie ze stadionowym rytmem zaintonować: “Jesteśmy najlepsi” – klask x 2, klask x 4). Wczoraj w kilka godzin zasypaliście nas informacjami, gdzie zdarzyło wam się zobaczył Łukasza Trałkę. Niektórzy widzieli go na własne oczy, niektórzy nie są do dziś pewni, czy to na pewno był on, niektórzy zorientowali się, na kim polonista się wzorował, a jeszcze inni dopatrzyli się wpływu beenhakkerowskiej piranii na sztukę. W każdym razie Trałka to naprawdę bywalec, światowy facet. Sprawdźcie!
Zacznijmy od fotek z rodzinnego albumu. Niektórzy z was wpadali na Trałkę na wakacjach (między innymi miał to szczęście Cristiano Ronaldo), jeszcze inni po prostu na ulicy. Oto kilka dowodów…
Jeden z was miał prawdziwe szczęście/prawdziwego pecha – spotkał Trałkę w swoim pokoju hotelowym…
Inni widzieli go na łonie natury, gdy napawał się nadchodzącą wiosną…
Chociaż jeden z was zdobył zdjęcie z rodzinnego archiwum Trałki – to chyba nasza ulubiona fotka…
Trałka na znakach? To nas zaskoczyło…
Ale zdecydowanie w większym szoku byliśmy, gdy odkryliśmy, że piłkarz Polonii brał udział w naprawdę wielkich meczach…
Ale co tam mecze – w jeszcze większym szoku byliśmy, gdy skontaktowali się z nami polscy saneczkarze, którzy spotkali Łukasza na igrzyskach.
W związku z tym nic dziwnego, że Trałka odnalazł się w reklamach.
W ogóle Trałka leży od dość dawna – tu w historycznych chwilach.
Pojawiła się też koncepcja, że w Lubinie przekopano płytę boiska i odnaleziono Łukasza w polu karnym.
W waszych propozycjach nie brakowało też absurdów.
A tu fotki, co do których nie byliśmy na sto procent pewni, czy przedstawiają Trałkę.
Teraz czas na informacje, na kim reprezentant Polski się wzorował.
No i Trałka w sztuce.
Oraz Trałka bajkowy.
Aha, Trałka w podręcznikach.
A TERAZ HIT. ZAŁAPALIŚMY TEN DOWCIP PO OKOŁO PIĘCIU SEKUNDACH (TĘPI JESTEŚMY WIDOCZNIE). UWAGA, PONIŁ»EJ NIE TRAŁKA, TYLKO SEBASTIAN PRZYROWSKI W SWOJEJ TYPOWEJ BRAMKARSKIEJ POZIE.
JAK BĘDZIECIE MIELI WIĘCEJ TOWARU – ŚLIJCIE NA
KO*****@WE****.PL