Reklama

Porażająca szybkość piłkarskiego trybunału…

redakcja

Autor:redakcja

21 marca 2010, 02:58 • 1 min czytania 0 komentarzy

Jesteśmy wielkimi fanami wszelkich organów, które wydają jakiekolwiek decyzje w polskiej piłce. Teraz dowiadujemy się, że Związkowy Trybunał Piłkarski uchylił rygor natychmiastowej wykonalności półrocznej dyskwalifikacji nałożonej przez Wisłę Kraków na Sebastiana Leszczaka.

W skrócie chodzi o to, że chłopak zaczął treningi z innym klubem niż Wisła o dwa dni za wcześnie – myślał, że jest już wolnym piłkarzem i 18 stycznia stawił się w Bytomiu, a tymczasem wolny był dopiero od 20 stycznia. Wisła z tego powodu zdyskwalifikowała go na sześć miesięcy (szkoda, że nie na dziesięć lat – a co, niech chłopak wie, kto tu rządzi).

A teraz najważniejsze – minęły dwa miesiące dyskwalifikacji i po tych dwóch miesiącach trybunał piłarski uznał, że chłopak może grać, a kara nałożona przez Wisłę na razie nie obowiązuje. To i tak niezłe tempo – mogli przecież tę samą decyzję wydać po pięciu miesiącach. Albo i sześciu.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...