Reklama

Biedni ci nasi piłkarze…

redakcja

Autor:redakcja

08 marca 2010, 12:21 • 1 min czytania 0 komentarzy

Rozbrajają nas ci polscy trenerzy, te opowieści o presji, to chuchanie na zawodników, żeby tylko się nie zestresowali. Bo potem efekt jest jeden – przychodzą finały mistrzostw Europy, a Wojciech Łobodziński mówi, że było za głośno. Albo gramy w pucharach i już po kontroli paszportów piłkarz ma pełno w gaciach.
Dziś pora na wypowiedź Ryszarda Tarasiewicza po meczu Śląsk – Jagiellonia. Odpowiadał, dlaczego nie przeprowadzał zmian: – Bardzo chętnie wpuściłbym Górala na bok pomocy, ale przy korzystnym wyniku. Nie wolno wpuszczać młodych zawodników w takim momencie, gdy wiadomo, że nieudane zagranie spowoduje jakieś reperkusje psychiczne u zawodnika, bo wiadomo jaki jest odbiór nieudanych zagrań przez publiczność. Niejeden zawodnik w Śląsku po takich momentach, później nigdy się nie odbudował.

Biedni ci nasi piłkarze…

“Nieudane zagranie spowoduje jakieś reperkusje psychiczne”, “później nigdy się nie odbudował”. Mówimy o meczu polskiej ligi, na którym było PIĘĆ TYSIĘCY OSÓB, rozgrywanym na stadionie między blokami (sorry wrocławianie – taka prawda). Jeśli to jest za dużo dla psychiki zawodnika, to niestety – pora zmienić zawód na mniej stresujący.

Najnowsze

Anglia

Amorim: Być może jesteśmy najgorszą drużyną w historii Manchesteru United

Mikołaj Wawrzyniak
4
Amorim: Być może jesteśmy najgorszą drużyną w historii Manchesteru United

Komentarze

0 komentarzy

Loading...