O, wreszcie smaczna historyjka, prosto z “Gazety Lubuskiej”. Zaczyna się bardzo niepozornie, ale potem rozkręca na całego – mnogość zarzutów, jakie padają z obu stron, po prostu zwala z nóg. Przeczytajcie fragmenty historii Pascala Ekwuemę i Czarnych Ł»agań (niedawno Ekwueme przeszedł do Olimpii Grudziądz)…
1. Paschal po prostu uciekł. Zostawił niezapłacone rachunki za media w wynajmowanym przez nas domu, także za rozmowy telefoniczne z Nigerią. Rachunki opiewają na kilka tysięcy złotych i przewyższają nasze zadłużenie wobec niego – ripostował Lichtański. – Dzwoniłem w sprawie wizy, to chyba dla dobra klubu – odpowiadał zawodnik.
2. W miniony poniedziałek doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy Ekwueme, a ówczesnym członkiem zarządu, obecnie prezesem Tadeuszem Bergerem. – Nazwał mnie rasistą – wspomina tamto wydarzenie Berger. – Bo wyzywał mnie od bambusów – przekonuje Ekwueme. Trudno dociec, jak było. Faktem jest, że nigeryjski napastnik wysłał potem do żagańskiego działacza trzy SMS-y, krótko mówiąc ostre. – Używał pan wobec mnie rasistowskich słów. Wybaczam panu, bo jest pan starszym człowiekiem. Gdyby był pan młodszy, zniszczyłbym pana – pisał w jednym z nich. – Konsultowałem sprawę z prawnikiem i zastanawiam się nad skierowaniem do sądu pozwu o zniesławienie i grożenie mi – informuje prezes Berger.
3. To jednak nie koniec przepychanki między klubem, a byłym zawodnikiem. – Potwierdzam, że wpłynęło do nas zawiadomienie o przywłaszczeniu mienia – mówi zastępca komendanta żagańskiej policji Artur Kamiński. Okazuje się, że działacze Czarnych złożyli doniesienie na policję, jakoby Ekwueme przywłaszczył sobie klubowy telewizor i dekoder telewizji cyfrowej. – Dochodzenie w tej sprawie trwa – potwierdza Kamiński. – Telewizor jest potrzebny mojej żonie i małemu synkowi, który ogląda na nim bajki – odpowiada zawodnik.
4. Na tym ta walka się nie kończy. Działacze nadal utrzymują, że Ekwueme uciekł z klubu. – Dlatego skierowaliśmy do niego pismo informujące o porzuceniu miejsca pracy. Wezwaliśmy go na czwartek na zebranie zarządu, choć zdajemy sobie sprawę, że pewnie nie przyjedzie. Natomiast SMS-y, które do mnie wysłał, przesłałem prezesowi jego obecnego klubu, Olimpii Grudziądz – informuje Berger.