Reklama

Młody Engel niewinny? Co za beznadziejna plotka…

redakcja

Autor:redakcja

05 lutego 2010, 19:18 • 3 min czytania 0 komentarzy

Co za gówniana plotka… Wczoraj po wszystkich portalach (począwszy od wielkiego onet.pl) rozeszła się wiadomość, że Jerzy Engel junior został uniewinniony i nie ciążą na nim żadne zarzuty korupcyjne. My, jak idioci, straciliśmy czujność i na chwilę uwierzyliśmy, że polskie media są w stanie chociaż raz do roku podać wiarygodną informację i że można z nich spokojnie zżynać. Niestety! Okazuje się, że młody Engel wcale uniewinniony nie został, bo żadnego wyroku nie ogłoszono. To Wydział Dyscypliny PZPN uznał, że sprawa się przedawniła (chociaż niby korupcja w sporcie się nie przedawnia).
Oczywiście wyroki Wydziału Dyscypliny PZPN – zwłaszcza te dotyczące przedawnień, ale nie tylko – są z zasady nic nie warte. Równie dobrze Grzegorz Lato mógłby ogłosić, że Dariusz Wdowczyk jest niewinny i miałoby to takie samo znaczenie. Zdanie WD znaczy tyle, co opinia warszawskiej straży miejskiej na temat piramidy finansowej Madoffa. Podsumowując – w kwestii Jerzego Engela juniora nic się nie zmieniło. Nadal jest oskarżony oraz nadal jest potencjalną mendą.

Młody Engel niewinny? Co za beznadziejna plotka…

Tym bardziej śmieszne są słowa tatuśka, który powiedział tak: – Ani przez chwilę nie wątpiłem w uczciwość syna. Dobrze, że mamy to za sobą… I dalej: – Trudno mi nawet opisać jakie to uczucie. To wie tylko ten którego dziecko zostało niesłusznie oskarżone, a potem oczyszczone z zarzutów. To wielka radość dla całej naszej rodziny.

– Wiadomo, jestem osobą publiczną, a zawsze znajdzie się ktoś kto czyha tylko na okazję, żeby dokopać komuś kto jest na świeczniku. To była doskonała okazja do szargania mojego nazwiska dla takich pieniaczy jak Janek Tomaszewski. Nie wdawałem się wymianę ciosów. Spokojnie czekałem na wyjaśnienie sprawy. Teraz z tymi którzy mieszali nas z błotem spotkamy się w sądzie – stwierdził.

Pomyślcie – jaki trzeba mieć tupet, żeby wypowiedzieć TYLE zdań i słowem nie wspomnieć, że sąd nie wydał żadnego wyroku uniewinniającego? Trzeba po prostu być wąsatym Engelem.

A TU ARTYKUŁ NAPISANY PRZEZ NAS WCZEŚNIEJ – JEGO PRZESŁANIE BĘDZIE AKTUALNE, GDY FAKTYCZNIE ENGEL JUNIOR ZOSTANIE UNIEWINNIONY:

Reklama

Jerzy Engel junior – syn Władysława, nie wiadomo czemu nazywającego się Jerzym – został uniewinniony. Nie ciążą więc na nim żadne zarzuty korupcyjne. Czy go lubimy, czy nie – przyzwoitość nakazuje o tym poinformować. Wprawdzie, tak zupełnie szczerze, to mamy nadzieję, że i tak nie znajdzie pracy, ale nikt już mu nie zakaże się o nią ubiegać. Najważniejsze jest jednak co innego – Engel junior jako został oczyszczony z zarzutów jako pierwsza naprawdę znana osoba. I teraz pozostaje pytanie – czy będzie wyjątkiem, czy też właśnie zaczęła się seria uniewinnień?

Nie ma się co oszukiwać – Engel junior przez opinię publiczną został nie tylko oskarżony, ale także osądzony. Teraz wypada go przeprosić, przede wszystkim powinna to zrobić prokuratura. W końcu zabrali mu ze dwa lata zawodowego życia, a także zrujnowali reputację. Młodemu Engelowi trudno będzie odzyskać dobre imię – brud się łatwo przykleja, w wyroki sądowe nie wszyscy dają wiarę (często słusznie). Ale póki co żyjemy w kraju, w którym prokurator oskarża, obrońca broni, a sąd decyduje. I w tym wypadku zdecydował. Trzeba to uszanować.

Ciekawe, co się stanie dalej – pierwszy niewinny już jest, kolejni będą oznaczali, że prokuratura to banda groźnych nieudaczników. Teraz już naprawdę trudno polemizować z działaczami PZPN, że “dopóki nie ma wyroku, każdy jest niewinny”. Zasada domniemania niewinności w ostatnich latach w polskim futbolu nie działała, ale jak pokazuje sprawa Engela, czas najwyższy ją chyba przywrócić. Lepiej żeby skorzystało na niej stu winnych, niż miałby zostać skrzywdzony jeden niewinny.

Dlatego jeśli teraz ktoś zostanie zatrzymany, to zapytamy: – I co z tego? Niech mu najpierw coś udowodnią.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...