Śląsk zakończył transferową ofensywę

Na początek może filmik. Chłopak nazywa się Alex Teixiera, jest reprezentantem Brazylii do lat 20 i właśnie przeszedł do Szachtara Donieck za 6 milionów euro. Dlaczego o tym piszemy? Ponieważ dość zabawną konferencję prasową zorganizował Śląsk Wrocław. Ogłoszono na niej listę piłkarzy, których nie udało się kupić. Jak powiedział trener Ryszard Tarasiewicz, niektórzy z nich chcieli zarabiać po kilka milionów euro, a Śląsk może płacić co najwyżej 120 tysięcy euro rocznie. Czyli faktycznie – mała rozbieżność.
Równie dobrze można było zwołać dziennikarzy i ogłosić: – Przepraszamy, ale przez ostatnie miesiące zmarnowaliśmy czas, zajmując się nierealnymi celami transferowymi… Na liście najbardziej podoba nam się obecność właśnie Alexa Teixiery. Chłopak ma 20 lat, chce podbijać świat, aż tu nagle zgłasza się do niego Śląsk Wrocław z informacją, że wprawdzie nikt nie zamierza dać mu więcej niż Sebkowi Mili, bo po co tworzyć kominy płacowe, ale jakby chciał, to może pograć przy Oporowskiej.

22-letni Pablo Valazques to też ciekawy trop – chłopak nie ruszy się nigdzie za mniej niż 3 miliony dolarów, bardzo chciał go sprowadzić River Plate, a teraz do gry mocno wkroczył Galatasaray Stambuł. Ale gdzieś tam z tyłu czai Rysiek Tarasiewicz…

Lista piłkarzy, których chciał Śląsk, a którzy w komplecie mieli inne plany na przyszłość: Alex Teixiera, Diogo, Mario Martinez, Kermit Erasmus, Richard Esttigarribia, Ismodes Saravia, Miguel Samudio, Manuel Maciel, Victor Caceras, Diego Ciz, Osvaldo Hobecker, Pablo Valazques.