Reklama

Prezes się śmiał, sala też. Tylko, że z niego.

redakcja

Autor:redakcja

15 grudnia 2009, 21:29 • 3 min czytania 0 komentarzy

Podczas rozdania Oscarów Canal+ prezes Grzegorz Lato zadziwił wszystkich dystansem do siebie. Siedzący w pierwszym rzędzie, ze swoim filmowym uśmiechem, rubasznie rechotał za każdym razem, gdy na wielkim ekranie pojawiał się film, taki stały element gali, w którym podkładano głosy pod wypowiedzi jego czy naszego sympatycznego tłuścioszka Zdzisia Kręciny. Z tym dystansem to oczywiście ironia. Zastanawiające jest: czy prezes PZPN nie widział, jak się z niego wszyscy jawnie nabijają? Jak sala trzęsie się ze śmiechu nie dlatego, że jest taki zabawny, bo ziewa rozdziawiając gębę jak Mick Jagger i nie zasłania jej dłonią, lecz dlatego, że się ośmiesza?
Gdyby ktoś z cywilizowanego świata zobaczył te całkiem zgrabne parodie, nie uwierzyłby, że w roli głównej występuje prezes związku poważnej dyscypliny, w poważnym, liczącym 40 milionów ludzi kraju. Powiedziałby raczej: to prezes spółdzielni mleczarskiej. Szef Miejskich Zakładów Oczyszczania. Wójt. No, może prezes związku pingpongistów. Niestety, to nasz prezes. Szkoda wspominać nawet, jak wyglądał siedzący obok niego Adam “na razie chujowo” Olkowicz – twarz jego była ogorzała, jakby co najmniej całą drogę do Kijowa, w celu obejrzenia logo mistrzostw, nie w fotelu lotniczym spędził, a na skrzydle, co od razu nadało mu koloru purpury.

Prezes się śmiał, sala też. Tylko, że z niego.

Pewna dama, patrząc na pana Adama, dowiedziała się, że to on stoi za organizacją EURO 2012. Ł»e pomógł znaczy. Od razu się wzdrygnęła biedaczka: To przecież EURO nie będzie! “Będzie, jego już odsunęli od rzeczy ważnych” – wyjaśnił jej pewien gość bardzo dyplomatycznie, co damę natychmiast wyraźnie uspokoiło. I nie dziwota, że skoro go odsunięto od najważniejszych zadań, to ma więcej czasu na rzeczy przyjemne!

No, ale może to czepianie się, w końcu co jak co, ale ten wieczór był szczególny, mamy nowe logo – dwa kwiatki, takie a’la krokus, co tak jakoś oczywiście się kojarzy. Teraz pora na hasło, taki motyw przewodni turnieju, motto, coś co się dobrze skojarzy, a najlepiej połączy w sympatyczny sposób oba kraje, jednocześnie dając całej Europie, całej Unii, czytelny obraz wielkich gospodarzy turnieju. I mamy kilka takich pomysłów!

Co powiecie na to: “Nie pij wódki, nie pij wina, kup se rower Ukraina!”. Nam się podoba, bo pada słowo “Ukraina”. No, ale gdzie Polska? I to “nie pij”. Ł»e co?! A może takie: “Chcesz mieć zęby bursztynowe, pij jabole owocowe!”. Ten motyw zębów, ze względu na nową “półkę” prezesa Laty, całkiem, całkiem, ale ogólnie jesteśmy na nie.

Może coś z ekonomii? “Kredyt umarł kryzys żyje, kto nie płaci ten nie pije”. Tylko nie wiadomo, czy w 2012 roku z ekonomią będzie źle. Raczej ma być dobrze, zwłaszcza w Polsce, bo mistrzostwa są przecież. Musi być coś bez wódki, to za ciężki trunek na upały. Piwo, piwko, piweczko jest idealne – dla prezesa to dobry trunek, taki co nie poniewiera na dzień dobry. O może to, pasuje i do wykresów ekonomicznych, i do wykresów spadku i wzrostu popularności prezesa: “Gdy obniża ci się krzywa, napij się dobrego piwa”. A jeśli żadne z powyższych, i tak możemy spać spokojnie, nasz mądry prezes na pewno coś wymyśli.

Reklama

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...