Wisła Kraków zagrała w Chorzowie świetne pół godziny i to wystarczyło, by nie tylko odrobić straty, ale jeszcze wygrać 3:1. Po golu i asyście zaliczyli Piotr Brożek oraz Patryk Małecki, ale najważniejsze było chyba trafienie Marcelo na 2:1 – obok Manuela Arboledy to najskuteczniejszy obrońca w naszej ekstraklasie.
Krakowianie na pewno zakończą więc rok na pierwszym miejscu – mają pięć punktów przewagi nad Legią i osiem nad Lechem Poznań i Ruchem. To z kolei oznacza, że uratuje się Maciej Skorża, wokół którego przez moment zrobiło się gorąco. A niewiele brakowało, żeby cegiełkę do jego zwolnienia dołożył Andrzej Niedzielan. Chociaż i tak gol tego akurat piłkarza musiał szkoleniowca “Białej Gwiazdy” szczególnie zaboleć.
Za co należy pochwalić Skorżę przede wszystkim – że nie odstawił Piotra Brożka. Tym razem lewy obrońca Wisły nie sugerował trenerowi, żeby sam sobie zagrał, tylko zagrał naprawdę i został jednym z bohaterów.