Nie sądziliśmy, że nasze słowa mają aż taką moc. Ale co tam – jesteśmy złymi ludźmi i nie żałujemy. Napisaliśmy niedawno, że kapitanowi Standardu Liege Stevenowi Defourowi życzymy połamania nóg. No i stało się! Wprawdzie nie wytrzymała tylko jedna kość w jednej nodze, ale jednak.
Przypomnijmy, że Defour po makabrycznej kontuzji Wasilewskiego powiedział: – Jeśli sędzia chwilę wcześniej zareagowałby na faul na mnie, to nie doszłoby do tej sytuacji. Może kilka razy przekroczyliśmy przepisy, ale przeciwnicy grali tak samo. Anderlecht dostał to, o co się prosił.
Jest takie powiedzenie – nie śmiej się dziadku z czyjegoś wypadku, dziadek się śmiał i to samo miał… No i jak widać na zdjęciu, sytuacja w jakiej Defour odniósł uraz jest całkiem podobna. Tyle tylko, że pauzować będzie jakieś 4 miesiące, czyli znacznie krócej niż Wasilewski.