Argentyna znowu przegrywa – tym razem w Paragwaju. Gol dla gospodarzy warty obejrzenia. A zespół Diego Maradony? Na razie zajmuje piąte miejse, dające tylko prawo do gry w barażach o finały MŚ. Nawet dwa zwycięstwa w dwóch ostatnich meczach (z Peru i Urugwajem) mogą nie wystarczyć do bezpośredniego awansu. – Nie poddam się do ostatniej kropli krwi. Będę walczył, by Argentyna awansowała. Krytyki się nie boję. Nieważne kto i co będzie o mnie mówił, zamierzam robić swoje – stwierdził Diego.