Coraz bardziej utwierdzamy się w przekonaniu, że nie ma takiej bzdury, której nie napisaliby / przepisaliby polscy dziennikarze. Euzebiusz Smolarek w Romie? Nie, nikomu nie zaświeci się lampka awaryjna, tylko dawaj do klawiatury i wal. Mija kilka minut i już – główna strona onetu, „włoski potentat zainteresowany Smolarkiem”.
Podobno źródło jest włoskie. Może wypadałoby wspomnieć, że włoskie źródło umieściło też Wawrzyniaka w Juventusie (o ile uda się wygrać walkę o niego z Bayernem)? Może wypadałoby dorzuć krótką adnotację – drogi czytelniku, Smolarek ma taką szansę zobaczyć Romę, jak świnia niebo?