Spokojnie, z naszą ekstraklasą wszystko będzie dobrze. Zajmie się nią komisja do spraw nagłych, która stawia na nogi niczym łódzkie pogotowie. Najpóźniej 15 lipca powie nam, kto w połowie czerwca powinien grać w barażach. No, chyba że nie powie, bo Grzegorz Lato nie ma stuprocentowej pewności, czy ten termin będzie dotrzymany.
Wniosek jest prosty – Arka, Cracovia, Korona i Podbeskidzie mogą się dalej przygotowywać do barażów, które mogą zostać rozegrane, ale nie muszą. Zmierzy się w nich Arka z Koroną albo Cracovia z Koroną, albo Cracovia z Podbeskidziem. Ewentualnie Arka z Podbeskidziem. Na razie nie wiadomo, kiedy do takich meczów miałoby dojść. Jakoś latem. Przed końcem wakacji. W każdym razie na pewno w tym roku.
To nic, że z klubów poodchodzili piłkarze, to nic, że kluby te nie dokonują transferów, dopóki nie znają swojej przyszłości. Sytuacja jest opanowana. – Ja panu powiem, że naprawdę, jest to dla nas problem, panu powiem, ale naprawdę, szanujmy się – oznajmił Lato.