Reklama

Kłamstewka Henryka Kasperczaka

redakcja

Autor:redakcja

12 czerwca 2009, 12:03 • 2 min czytania 0 komentarzy

Henryk Kasperczak zabrał głos na łamach “PS”. Wyszło mu na to, że z Górnikiem wszystko było wiosną w porządku, tylko zabrakło jeszcze dwóch transferów. Gdyby wydać zimą nie pięć, ale dziewięć milionów złotych – wtedy to już na pewno udałoby się utrzymać. O tak, Heniu, wtedy to z pewnością.
Ale rozbawił nas w dwóch kwestiach. Najpierw, gdy padło pytanie, że ponoć obiecał utrzymanie Górnika swojej mamie. Kasperczak odparł: – Śmieszą mnie te opowiastki. Są wymyślane przez ludzi o bujnej wyobraźni. Wcześniej czytałem, że mama mnie nakłoniła, żeby został trenerem Górnika. Wiem, że fajnie brzmi taka historyjka, tylko się się nigdy nie wydarzyła.

Kłamstewka Henryka Kasperczaka

Najłatwiej złapać kłamczucha na takich głupotach. Cytat numer jeden, z tego samego Kasperczaka (16 września 2008): – To właśnie ona powiedziała mi kilka dni temu: Heniek, ratuj Górnika. Zaskoczyła mnie. Pozytywnie. Ładnie to zabrzmiało.

Cytat numer dwa, z Jadwigi Kasperczakowej (12 września 2008): – Henio zadzwonił i powiedział: “Mama, chcą mnie w Górniku”. Odpowiedziałam mu: “Jak cię chcą, to przychodź i ratuj Górnika!”

Mamy rozumieć, że dzisiaj na łamach “PS” Kasperczak robi kłamców z siebie i swojej 93-letniej mamy? Nieźle! Dalej były trener Górnika zapewnia, że absolutnie nic nie wiedział o odwiedzinach kibiców na treningu Górnika. Dziennikarz stwierdza, że “Henry” powinien to zajście potępić. Opowiedź: – Powiedziałem, co o tym myślę, ale nikt nie chciał mnie słuchać.

Nikt? My posłuchaliśmy. Cytat z konferencji prasowej: – Czy kibice powinni znów przyjść na trening? Zapraszam, mamy na boisku dużo miejsca, każdy może zajrzeć, żeby zdopingować piłkarzy.

Reklama

Faktycznie – powiedziałeś, co o tym myślisz. Prawdziwe uderzenie pięścią w stół. Drogi Heniu, jak masz takich wywiadów udzielać, to nie udzielaj w ogóle. Nie wszyscy mają takie kłopoty z pamięcią, jak ty.

FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...