“Łowickie wycinanki lub pisanka – takie pomysły na polskie i ukraińskie logo Euro 2012 ma UEFA. Co gorsza, Grzegorz Lato, prezes PZPN, te pomysły zaakceptował. Znakiem firmowym najważniejszej imprezy sportowej w historii Polski będzie więc motyw rodem z Cepelii” – czytamy w “Polsce”.
Oczywiście nie chcemy urazić tutaj ludowych twórców, ale pora spojrzeć prawdzie w oczy – przytoczony fragment jest niedorzeczny, bo zakłada, że działacze UEFA (siedziba w Szwajcarii), wiedzą, czym są łowickie wycinanki. Jest to dalece nieprawdopodobne. Sądzimy jednak, że ta obciachowa inicjatywa musiała wyjść od nas z kraju, od jakiegoś wiceprezesa PZPN do spraw nieistotnych.
Czekamy, jak się sprawa będzie rozwijać – może być wesoło. W każdym razie już zgłaszamy naszą propozycję na oficjalny hymn Euro 2012…