Policja wyłapuje byłych piłkarzy Górnika Polkowice i najwyraźniej zmierza do tego, by zatrzymać całą jedenastkę. Rzuciliśmy okiem na skład tego zespołu sprzed lat i kto wie – może będziemy mieli rekord. Otóż w Polkowicach grał Grzegorz P. który już kiedyś zostrzał zatrzymany za korupcją, ale… w Podbeskidziu.
Jest więc całkiem prawdopodobne, że trafi się wśród piłkarzy weteran walk z prokuraturą. Wcześniej żaden inny zawodnik nie został dowieziony do Wrocławia dwa razy. Ale facet ma zdolność do ustanawiania rekordów – pamiętacie, jak strzelał gole Barcelonie?
Co ciekawe, imię Grzegorz w połączeniu z literką P. jest wyjątkowo pechowe. W Polkowicach był też drugi Grzegorz P., później napastnik Arki Gdynia, ale on może mieć pewność, że nikt o szóstej rano do niego nie zapuka. Rok temu został skazany na dwa lata więzienia za gwałt na 17-latce.
PS Poprawka – jak to w Polsce bywa, wyrok za gwałt zapadł, ale facet jeszcze na wolności.