Leo Beenhakker: – Wiem, co mam robić!

redakcja

Autor:redakcja

12 maja 2009, 11:08 • 1 min czytania

Dokonuje się chyba historyczna przemiana. Nawet w „GW” zauważają, że Leo Beenhakker kpi sobie z polskiej piłki. A jak oni to dostrzegli, to znaczy, że już dostrzegli to ABSOLUTNIE WSZYSCY. Dziś zamieszczono krótką, ale jakże zabawną rozmówkę z naszym narodowym (choć importowanym) krętaczem.
– Jak się panu podobał mecz Wisły z Legią?
– Rozmawialiśmy o tym tysiąc razy. Nie chcę się wypowiadać na ten temat. Jestem trenerem reprezentacji Polski, muszę być bezstronny.

Oglądał pan to spotkanie na żywo?

– Nie, zajmowałem się innymi sprawami związanymi z piłką. Wykonywałem swoją robotę. Mecz z Krakowa obejrzę na DVD.

Dlaczego selekcjonera reprezentacji zabrakło na meczu, który może decydować o mistrzostwie Polski?

– Nie mogę jeździć na każde spotkanie. Dziennikarze wysyłają mnie wszędzie. A to mam zobaczyć mecz Cracovii, a to Bełchatowa. Wypełniałem swoje obowiązki gdzie indziej. Dlaczego nikt mnie nie zapyta, co robiłem w sobotę?

A co pan robił?

– To moja sprawa. Nie muszę wszystkiego ujawniać. Wiem, co mam robić, i robię to.

Chętnie byśmy to skomentowali. Ale komentarz chyba zbyteczny…

Leo Beenhakker: – Wiem, co mam robić!
Reklama

FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama