Jak widzicie powyżej, Tomasz Hajto znowu przechodzi do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Znowu, bo rok temu też tam szedł i coś nie doszedł. Podobnie jak Jacek Bąk czy Jacek Krzynówek. Nasi piłkarze wciąż myślą, że szejkowie mają aż tyle pieniędzy, że bez problemu rozdadzą im po milionie.
“Gianni” zawsze kiedy kończy mu się kontrakt, dostaje bardzo intratne oferty. To znaczy, mówi, że dostaje. Ciekawe, czy już wszyscy poznali się na tej sfałszowanej karcie przetargowej, czy też jeszcze ktoś w to wierzy.
Jest też inna możliwość – artykuł w “PS” pochodzi sprzed trzech lat, a teraz przypadkiem go wydrukowano. Wskazywałby na to wiek Hajty podany przez dziennikarza. Bo aktualnie Tomek nie ma 34, ale 37 lat.